Data: 2003-05-31 21:48:25
Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ulast <N...@w...pl> napisał(a):
> nie zycze nikomu stanow depresyjnych i spotkania z taka pania psycholog.
> jesli ktos przyjdzie do mnie po pomoc...to nie wiadomo jak bylabym
> zmeczona, usmiechne sie !!!
> Z racji zawodu..pani psycholog powinna zrozumiec pomylke pacjenta.
> Tutaj ON potrzebuje pomocy a ych granic
> Z racji zawodu..pani psycholog powinna zrozumiec pomylke pacjenta.
> Tutaj ON potrzebuje pomocy a nie ONA.
ja myślę że pomocy potrzebuje ONA
> Pozdrawiam
> Ula
Pozdrawiam
ksRobak
--
I jakos tak dziwnie jest ,ze nie tylko ja... [Ula]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|