Data: 2014-05-06 20:27:19
Temat: Re: Psychologia a religia
Od: ikka <i...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-05-06 17:09, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:14zxdh6x14t13$.1q7uhl5ytqs6e.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 5 May 2014 14:34:50 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
>>
>>> Ikselka
>>> Po co się odzywasz hm , co ty bierzesz ludzi za gimnazjalistów, idź
>>> na politykę, tam masz buractwo i im będziesz prawiła, że każda
>>> modlitwa mówi o szczęściu podczas penetracji.
>>
>> Nie mówi, bo nie do tego służy. Taki burak jak ty nie pojmie w życiu, że
>> seks (ten w MOIM rozumieniu, a nie twoim) to nie sama "penetracja" i do
>> szczęścia potrzebne jest coś więcej niż seks. Szczęście (seks jest tylko
>> jednym z jego składników i to wcale nie tym absolutnie koniecznym) jest
>> możliwe tylko wtedy, kiedy człowiek NAJPIERW ma ułożone sprawy
>> duchowe, ty
>> żałosna emocjonalna i seksualna tępoto.
>>
>> "Penetrować" to ty sobie może i możesz ile wlezie, każdą która akurat na
>> twoją emocjonalną i duchową pustynię poleci, pewnie takich nie
>> brakuje... a
>> jak zabraknie, to pozostają ci jeszcze dziury w płocie albo między
>> żeberkami kaloryfera. Ale SEKSU w tej twojej pustyni to ty nie zaznasz, a
>> już szczęścia to szans nawet nie masz powąchać.
>> Chyba że coś ze sobą zrobisz. 40-ka na karku powinna dać ci troche
>> powodów
>> do zrobienia czegoś ze swoim życiem. No a jeśli nie, to... huzia na
>> kaloryfery. I tak mozna.
>>
>> Więc ty mi tu nie startuj z pouczeniami na temat seksu ani szczęścia. Ty
>> sobie popukaj w kaloryfer, nikt tak jak on cię ni zrozumie, może nawet
>> spełni twe postulaty :->
>
> Heh, spotkałem ludzi, którzy seks ze sobą mieli dopiero po ślubie-
> bardzo udane związki. Kilka dni temu byliśmy u znajomych. Była siostra
> znajomej- którą widzieliśmy pierwszy raz od dwudziestu lat. Tak nam się
> zebrało na wspominki- przypomnieliśmy sobie, jaka to była afera przed
> ich ślubem, po zaręczynach- ona poszła do niego- a on się zaczął
> (pierwszy raz) do niej poważnie zabierać. Dziewczyna wpadła w panikę,
> podrapała go i narobiła wrzasku- wybiegając z jego mieszkania. Sąsiedzi
> chcieli wołac policję- choć okazało się, że on spróbował tylko raz-
> dostał w pysk- a ona się zaczęła drzeć. Mowy nie było o nawet próbie
> przemocy.
> Dziś o tym opowiadają ze śmiechem- a on z dumą, że taką ma cnotliwą
> żonę. Mają 3 dzieci, IMO tworzą świetny związek. Czy glob to zrozumie?
> Czy dzieciaki, traktujące seks jak dobrą zabawę zrozumiały by to? A to,
> że nie potrafią utworzyć trwałych związków- zauważą dlaczego? No cóż-
> glob jest wyłącznie teoretykiem erotycznym. Gorzej, że podobnie do niego
> myśli dziś większość młodzieży. Choć niektórym później się odmienia.
>
> --
>
> Chiron
jak nie szanujesz drugiego człowieka to ślub tego nie zmieni. możesz
sobie czekać do ślubu, a potem okrutnie się zdziwić.
to nie ślub jest wyznacznikiem naszej moralności i szacunku dla siebie
i innych.
--
Holy Bleble
|