Data: 2014-05-06 18:50:19
Temat: Re: Psychologia a religia
Od: Miriam <5...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiruś
"
Psychiatria dostarcza w tej materii dostatecznie szeroki materiał badawczy. Osoby
pozbawione możliwości realizacji potrzeb natury seksualnej, jak również osoby, którym
się pożycie nie układa, cechują zmiany, a raczej odstępstwa w postawach względem
normatywów seksualnych. Rzadko jest to nadmierne pobłażanie. Najczęściej psychika
ewoluuje w kierunku rozerwania miłości międzypłciowej od seksualności, wytwarza się
tendencja do stawiania rygorów "na żyletę", zaostrzania obowiązujących norm,
nahalnego moralizowania. Dominuje negatywizm, umniejszanie znaczenia seksu w roli
więziotwóczej, a nawet aseksualizm i wstręt.
Z punktu widzenia chrześcijańskiego szczególnie istotne są obserwowane zmiany postaw
u małżonków z nieudanym i/lub zanikającym pożyciem. Oznacza to, że określone grupy
poglądów i postaw nie są po prostu oceną, przekonaniem czy normami etycznymi, choć
często są racjonalizowane właśnie religią, ale wypływają z frustracji lub wręcz
degeneracji osobowości. Są one zaburzeniem psychicznym, ponieważ są niespotykane u
par małżeńskich o udanym pożyciu. Innymi słowy, cierpienie wypacza postrzeganie i
odbiór rzeczywistości, zniekształca zdolność do przyjęcia i wykształcenia w sobie
etyki seksualnej
Te mechanizmy obrazują pewien bardzo poważny problem dotykający interpretacji
biblijnego przekazu z zakresu etyki seksualnej. Mianowicie, osoby z nieudanym
pożyciem seksualnym lub pozbawione pożycia winny bardzo ostrożnie tworzyć czy omawiać
seksualne normatywy etyczne. Ten nakaz wypływa właśnie z ogromnego ryzyka
zniekształcenia przesłania przez przeżywaną frustrację seksualną, która jest
doświadczeniem najgłębiej i najszerzej deformującym psychikę i zdolność do logicznego
myślenia. "
|