Data: 2007-09-02 20:15:57
Temat: Re: Puder
Od: Carrie <carrie.mn@!gmail.com!>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu Sun, 2 Sep 2007 18:16:41 +0200, Czarnulka wydukał(a) nieśmiało,
a wszystkim się zdawało, że to echo grało:
> Witam,
>
> jestem dumną posiadaczką barwy twarzy niepodobnej do niczego
> :)
Pokaż fotkę! ;)
> Zawsze jestem pomiędzy barwami kremów koloryzujących,
> podkładów i pudrów. Na dobry początek roku akademickiego
> chcę sobie prawić jakiś ładny kolorek tego ostatniego. Jako
> podkładu używałam Rimmela dream coś tam, najjaśniejszego.
> Wyglądam w tym jak świeżo upieczony truposz, ale idealnie
> pasuje do barwy mej cery :)
> Czego używać napyszcznie na ów podkład, aby zatrzeć wrażenie
> ciężkiej choroby?
Proponuję róż lub puder w odcieniu nieco ciemniejszym niż podkład -
może być nawet brązujący, o ile znajdziesz odcień, który będzie
pasował do tonacji Twojej cery. Puder taki nakłada się nie na całą
twarz, tylko na niektóre części; delikatnie, nie po to, żeby
przybrązowić, tylko żeby nieco złamać jednolitą bladość, a przy okazji
ewentualnie wymodelować optycznie rysy twarzy :)
Róż byłby może lepszy, bo można dostać mnóstwo odcieni zimnych i
ciepłych, więc łatwiej dobrać odpowiedni kolor. Ale tu już nie
doradzę, bo przez kilkanaście lat stosowania makijażu nadal nie umiem
używać różu :/ Zawsze mi się wydaje, że albo wcale go nie widać, albo
widać za mocno, albo zamiast wyszczuplić i ładnie podkreślić policzki,
to jeszcze mocniej uwydatnia moją pyzatość...
Jeszcze można dokupić drugi podkład o nieco ciemniejszym odcieniu,
zmieszać odrobinę z tym pierwszym i nakładać na twarz dwa odcienie, a
na koniec przypudrować pudrem transparentnym. Widziałam kiedyś
"instrukcję" w gazecie, sama tego nie próbowałam :]
Pozdrawiam, Carrie
|