Data: 2006-01-31 17:46:27
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...
Od: "Dziunia" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dziś dostałam list od Pusi z informacją, że spotkała ją bardzo duża
> przykrość
> od jednej z forumowiczek. [...]
Dlaczego
> niektórym tak trudno jest dochować powierzonej tajemnicy? Dlaczego...
> dlaczego...
>
Ja też dostałam list od Pusi. Odpisałam na priv, ale nie wiem czy będzie
miała ochotę czytac. Jestem oburzona postawą jednej z nas. Nie wiem której,
ale bardzo chętnie bym się dowiedziała. A może ta zbłąkana owieczka sama
publicznie przyznałaby sie do tego co zrobiła? Nie, zabraknie pewnie odwagi,
co!!! Namieszać i nadwerężyć zaufanie to miała odwagę bo zrobiła to pewnie
anonimowo. Wstyd droga Pani, wstyd!!!
Teraz nie pozostaje nic innego jak chomikowac tylko dla siebie. Bo nigdy nie
wiadomo na kogo się trafi po drugiej stronie.
Oburzona Dziunia,bez wózka dla maluszka, bo jakiś cham ukradł, wczoraj...
|