Data: 2010-02-03 16:30:39
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 3 Feb 2010 14:10:42 +0100, Reda rt napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1xgpabbljm6w4.11u0zb8vk247c.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 2 Feb 2010 01:24:25 +0100, Redart napisał(a):
>>
>>> Też miałem takie klimaty kiedyś, że mi się TŻ zamykała przede mną
>>> w łazience i paliła fajki a ja pod drzwiami stałem i prosiłem, żeby
>>> otworzyła a nawet w desperacji próbowałem rozmawiać przez zamknięte
>>> drzwi.
>>> Czekaj - raz nawet rozmontowałem szybę od łazienki i wszedłem
>>> do środka. To był rzeczywiscie paskudny i chory klimat. Grała nie fair.
>>> Bo jak zaproponowałem, ż ejak to ma tak wygladać i spakowałem walizki
>>> - to mnie błagalnym tonem wciągneła z powrotem do domu. I problemy
>>> nagle pprysły.
>>
>> Ne umałabym tak żyć. _Jesteście_ ...
>
> Mówiłem o sytuacji sprzed jakichś 12 lat.
> Czekaj, to Ty tu zdaje zdaje się użyłaś sformułowania 'docieranie' ? ;)
No tak, ja. Pewne znane mi małżeństwo dopasowywało się do siebie siekierą i
tłuczonymi szybami w drzwiach oraz zdradami... Można i tak. Ale to,
podobnie jak tzw gierki, nie należą do docierania się - wg mnie.
--
Ikselka.
|