Data: 2001-11-09 00:33:23
Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć kobieto !
<i...@p...onet.pl>
w <7...@n...onet.pl>:
> Poniewaz w meskim gronie juz sobie porozmawialiscie to pozwole sobie wtracic
> mala uwage, tym razem od kobiety. Otoz madra kobieta woli otwartosc i
> szczerosc. Pochlebstwa sa szybko rozszyfrowywane.
[... etc...]
Chyba, że to są pochlebstwa ze specjalnych powodów... nie podlegają-
ce rozszyfrowywaniu w umysłach kobiet... Casanova to przecież wredna
bajka i brzydkie pomówienia niewiniątek...
Z pewnością "mądra kobieta woli otwartość i szczerość"...
A co z fantem, jeśli kobieca "mądrość, otwartość i szczerość"
jest zwyczajnie _KOBIECA_ i niezupełnie zgadza się z męską "mądro-
ścią, otwartością i szczerością" ? I w zetknięciu z takową ... owa
mars "mądrość, otwartość i szczerość" staje się "głupotą, zamkniętym
światem i wrednym zakłamaniem" bo do venus ni cholery nie pasuje ???
Nie wyszłaś ani na jotę poza: "mądre jest to, o czym ja mówię, że
jest mądre i basta!" IMO specjalnie wielka mądrość to nie jest...
Jeśli chciałaś szczerości i otwartości jak deklarujesz, no to masz...
> madrosc w oczach faceta, skromosc, rzeczywiste walory intelektualne i wysoka
> inteligencja emocjonalna. Bo latwiej sie wtedy dogadac i stworzyc partnerski
> zwiazek zamiast tradycyjnego, meczacego modelu, w ktorym facet nosi w umysle
> smutne i wyswiechtane truizmy na temat nieumiejetnosci analitycznego myslenia u
> kobiet..
O wiele za dużo niezwykle mądrych facetów, absolutnie otwartych
i ze szczytowo najwyższą IE... żyło całkowicie z dala od kobiet (albo
darło z nimi straszne koty, lub w innej wersji... "obsługiwało długa-
śną kolejkę ciałek 'swoich' fascynatek" - co wszystko na jedno wycho-
dzi) by załatwiać sprawę jakowymś _czysto_kobiecym_ "fuj" w stylu "no-
si w umyśle smutne i wyświechtane truizmy"...
A już szczególnie "skromność" to działa na kobiety bardzo intensyw-
nie... jak list z wąglikiem na administrację WH... Gdyby nie ów ko-
biecy pociąg do "skromności" to śmiem wątpić, czy gospodarki miałyby
choć 20 % obecnych obrotów...
"Gdzie diabeł nie może tam babę pośle"... oczywiście z jej "mądrością,
otwartością i szczerością"... by zrobiła użytek ze swoich "rzeczywi-
stych walorów intelektualnych"...
Ech... Nie byłoby mądrych facetów, gdyby nie było głupich kobiet
i nie byłoby mądrych kobiet, gdyby nie było głupich facetów...
Coś mi się tak mimochodem wydaje, że najgorszą karą dla kobiety
(ze strony losu) jest ... skazanie jej "przez los" na... czysty
babiniec... A u facetów? "Baba z wozu, koniom lżej... ale czasa-
mi czegoś brakuje..." :-)))
> Nie wiem czy bylam dosc jasna..
Jak dla mnie, to "jasna" w... kobiecej normie :-)))
JeT.
P.S.
Ponoć "Kto się czubi ten się lubi", ale:
Bardzo głupi jest ten z facetów, który z najwyższą uwagą, staran-
nością i wrażliwością nie "nosi w umyśle smutnych i wyświechtanych
truizmów na temat nieumiejetności analitycznego myślenia u kobiet..."
Jeśli tego nie dostrzega, to sam nie ma i... kłopoty gotowe...
A ten który o tym jeszcze mówi jest zwyczajnie szczery i otwarty,
z tym, że niezupełnie "kobieco"... co dzisiaj, jak każda szczerość
i otwartość jest bardzo "politycznie niepoprawna"... Cóż, "męska
ręka" kobiecie jest _czasami_ bardzo niezbędna, a rzeczywiście mąd-
re kobiety po prostu dokładnie i poprawnie rozumieją, z jakich po-
wodów... Ale takich ze świecą szukać... Swoją drogą to faceci po-
głupieli w 'gorączkach złota' i wojnach o przestrzenie życiowe &
brylanty dla swoich stad (czyt. d..p), dlatego miast dać kobietom
wolność wyboru, to zapędzili je do roboty na trzeci etat (dwa pier-
wsze i tak mają w damskich genach tak mocno wbite, że nie da się
od ich wykonywania żadnej odpędzić nawet wtedy, kiedy jest to krań-
cowo niepragmatyczne... Musi, bo się będzie "źle czuła"...)
|