Data: 2001-11-09 01:44:47
Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "Piotr Wołowik" <p...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A co z fantem, jeśli kobieca "mądrość, otwartość i szczerość"
jest zwyczajnie _KOBIECA_ i niezupełnie zgadza się z męską "mądro-
ścią, otwartością i szczerością" ? I w zetknięciu z takową ... owa
mars "mądrość, otwartość i szczerość" staje się "głupotą, zamkniętym
światem i wrednym zakłamaniem" bo do venus ni cholery nie pasuje ???
> Nie wyszłaś ani na jotę poza: "mądre jest to, o czym ja mówię, że
jest mądre i basta!" IMO specjalnie wielka mądrość to nie jest...
Jeśli chciałaś szczerości i otwartości jak deklarujesz, no to masz...
alez zes napisal....
> madrosc w oczach faceta, skromosc, rzeczywiste walory intelektualne i
wysoka
inteligencja emocjonalna. Bo latwiej sie wtedy dogadac i stworzyc
partnerski
zwiazek zamiast tradycyjnego, meczacego modelu, w ktorym facet nosi w
umysle
smutne i wyswiechtane truizmy na temat nieumiejetnosci analitycznego
myslenia u
kobiet..
> O wiele za dużo niezwykle mądrych facetów, absolutnie otwartych
i ze szczytowo najwyższą IE... żyło całkowicie z dala od kobiet (albo
darło z nimi straszne koty, lub w innej wersji... "obsługiwało długa-
śną kolejkę ciałek 'swoich' fascynatek" - co wszystko na jedno wycho-
dzi) by załatwiać sprawę jakowymś _czysto_kobiecym_ "fuj" w stylu "no-
si w umyśle smutne i wyświechtane truizmy"...
A już szczególnie "skromność" to działa na kobiety bardzo intensyw-
nie... jak list z wąglikiem na administrację WH... Gdyby nie ów ko-
biecy pociąg do "skromności" to śmiem wątpić, czy gospodarki miałyby
choć 20 % obecnych obrotów...
tutaj tez nic dodac nic ujac :-(((((
> A ten który o tym jeszcze mówi jest zwyczajnie szczery i otwarty,
z tym, że niezupełnie "kobieco"... co dzisiaj, jak każda szczerość
i otwartość jest bardzo "politycznie niepoprawna"... Cóż, "męska
ręka" kobiecie jest _czasami_ bardzo niezbędna, a rzeczywiście mąd-
re kobiety po prostu dokładnie i poprawnie rozumieją, z jakich po-
wodów... Ale takich ze świecą szukać...
to ze Ty takich nie spotykasz to nie znaczy ze takich jest malo, moze
spotykasz takie madre jak sam jestes
kiedys na studiach powiedzial jeden czlek (student) do calej sali ze wszyscy
sa glupi poniewaz nie potrafia zrozumiec tego o czym on mowi, a do mnie ze
jego znajomi sa glupi....to ja sobie mysle czy czlowiek z takim
podejsciem(glupi dla niego kazdy kto inaczej niz on mysli) moze spotkac
kogos madrego...?
Mimir
|