Data: 2003-06-04 09:12:19
Temat: Re: Pytanie o czarny tusz Bielendy i chusteczki 'intymne'
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Kruszynka (Wrocław) napisał:
> Wiem, wiem, byly pytania o tusze Bielendy, ale kolorowe, a mi chodzi o
> czarny. Czy ktos kupil czarny i moze cos na jego temat powiedziec? Warto -
> nie warto?
Kolezanka ma to, kruszy sie je to to i strasznie dlugo schnie i w sumie
niegdy jej nie wysychal tylko mial konsystencje smoly wiec tusz Ci
odradzam.
> Drugie pytanie dotyczy chusteczek do higieny intymnej. Widzialam takie w
> sklepie (Care Free czy cos w ten desen, moglam przekrecic). Widzialam tez
> chusteczki do demakijazu. Ale, kiedy sie przygladnelam, zobaczylam, ze tych
> do higieny intymnej jest duzo wiecej, a cena jest podobna. No i pomyslalam
> sobie, ze moze zamast tych do demakijazu mozna stosowac te do higieny
> intymnej. Nie bijcie, zainspirowala mnie wypowiedz Martyny Wojciechowskiej w
> Looku czerwcowym.
> Chusteczki tekie bylyby mi potrzebne na ten czas upalow, kiedy siedze w
> pracy, a z podkladu i pudru zrezygnowalam. Co jakis czas musze jednak
> odswiezyc twarz, zetrzec kurz i brud (bo po kilku godzinach ja sie cala
> lepie), a ersatz absorbentek czyli chusteczki higieniczne nie wystarczaja.
> Czy ktos stosowal chusteczki 'intymne' w roli demakijazowych?
Szczerze mowiac i te i te delikatne ale pytanie czym te dwa typy
chusteczek sa nasaczone. Zeby nie podraznic jednego i drugiego ;-)
A co do odswiezania w upal. Mnie wystarcza sama chusteczka chigieniczna
przylozona do twarzy . A moze skoro siedzisz w biurze to kup sobie jakis
tonik i waciki? Wyjdzie Ci o wiele taniej :).
>
> Kruszyna
>
--
o
ooo walkie!
o http://walkie.cegla.art.pl
+ Nawet ząb bywa wstawiony
|