Data: 2003-12-01 22:04:15
Temat: Re: Pytanje o lasanje
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <bqg5vl$kf4$1@mamut.aster.pl>, wiku <s...@a...waw.pl>
wrote:
> Wladyslaw Los wrote:
>
> > Nikt na świecie nie zna czegoś takiego jak konwencje językowe
> > Władysława Łosia, bo czegoś takiego nie ma. Język jest środkiem
> > porozumiewania się. Ludzie nie mówią jak chcą, tylko tak, by inni ich
> > rozumieli. Kaleczenie języka utrudnia porozumienie.
>
> chyba sie nie zrozumielismy, pisales o zdrobnieniach i entuzjastycznych
> okrzykach typu "super" i do tego sie odnosilem,
> zdrobnienia nie kalecza jezyka, a bronilem jedynie prawa do ich
> uzywania, czy jak wolisz naduzywania - po prostu uwazam, ze nic nikomu
> do tego, czy ktos pisze koldra czy kolderka czy tez koldrunia (choc
> przyznaje ci racje, ze bywa to smieszne)
No właśnie. Myślę, że sam sobie opdpwiedziałeś,
>
> > Natomiast, ponieważ staram się pisać szybko, a nie
> > jestem zawodową maszynistką, robię sporo literówek, np. takich jak
> > opuszczenieni litery "r" w słowie "marzyć".
>
> ok, skoro to byla literowka
Jak może zauważyłeś, akurat w tym liście, pewnie przypadkiem, kodowanie
miałem prawidłowe. Mógłbym popełnić błąd pisząc "mażyć", ale przecież
nie "mazyć" zamiast "marzyć".
> wlasnie o to mi chodzi, dlaczego uwazasz, ze masz prawo do decydowania
> czy ktos moze pisac uzywajac zdrobnien czy tez nie ? nie bronie samej
> maniery, tylko prawa do bycia zmanierowanym
Każdy ma prawo do bycia zmanierwanym. I każdy kto z tego prawa
korzysta, powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji takich, że mu
jego zmanierowanie wytkną, że nie będzie poważnie traktowany przez
innyc itp.
> a co do zrozumienia tekstu to czytalem gorsze :)
Ja też. Więc chodzi mi o to, by się takie, ani tym bardziej gorsze tu
się nie pojawiały.
Władysław
|