Data: 2016-06-01 22:53:38
Temat: Re: Rabarrrrrbarrrrrrrr... . :-) DŁUGIE!!!!
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 01.06.2016 o 13:47, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Ludziom jednak wydaje się, że w słowach "przemysł" i "brzeszczot"
>>> mówią to samo "rz". Tu jest ta pułapka, w którą wpadają różne
>>> stokrotki. Ludzie nie są skłonni do dokładania sobie przy pisaniu
>>> dodatkowej pracy polegającej na analizie wymowy. Stąd duża liczba
>>> "błędów ortograficznych" przy pisaniu w "nowej ortografii". Błędów,
>>> które nagminnie sadzi Autorka.
>> Problem ze stokrotkową ortografią jest wg mnie taki, że trzeba by
>> pisać cholernie niekonsekwentnie, co prowadziłoby do nieporozumień.
>> A przecież głównym celem używania języka jest w miarę możliwości
>> jak najsprawniejsza komunikacja.
> Myśmy przecież mieli możność obserwacji tworzenia "nowej ortografii"
> na właściwej grupie tematycznej. Nigdy mnie to w najmniejszym stopniu
> nie fascynowało, ale byli tacy, co śledzili każdy nowy pomysł i wytykali
> niekonsekwencje. Zresztą reformatorów przychodziło tam tylu, co twórców
> perpetum mobile do urzędu patentowego. Fenomenem Stokrotki jest wielka
> wytrwałość i ogromna konsekwencja we wszystkich niekonsekwencjach. Inni
> odpuszczali najdalej po kilku tygodniach.
Jeśli o mnie chodzi, to chyba od samego początku przyjmowałam to z
lekkim rozbawieniem. A raz to nawet prawie musiano mnie reanimować, jak
dławiłam się przed kompem ze śmiechu, kiedy przeczytałam ofertę Stokroci
profesjonalnych płatnych tłumaczeń tekstów na nową ortografię. Do dziś
się z tego w domu śmiejemy.
> Aha, ja oczywiście wciąż podejrzewam (choć argumentów nie mam nijakich),
> że żadna Stokrotka nie istnieje, nie ma pogubionej w świecie dziewoi,
> na którą wszyscy się uwzięli, która marzy tylko o tym, by zmienić świat
> na lepsze.
Mnie też się to wydaje mało prawdopodobne, aczkolwiek już się nauczyłam
w swym długim życiu, że są rzeczy na tym świecie, o których się nie
śniło filozofom.
> Jest czyjś socjoinformatyczny projekt, przy którym grupa
> wesołych ludków od lat ma dobrą zabawę.
Możliwe. To niech wiedzą, że i inni ją - dobrą zabawę - tu mają.
Ewa
|