Data: 2014-10-26 15:59:12
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał
>>>
>>> W moim świecie, to o menu decyduje gospodarz i dlatego się do
>>> niego przychodzi, aby skosztować coś (spécialité de la maison),
>>> czego nie ma/jada się u siebie w domu.
>>
>> Ależ oczywiście... zawsze decyduje gospodarz. Dlatego ten, co
>> szanuje
>> innych odmienność, a wie o niej, potrafi dostosować to menu do
>> sytuacji.
>> Specjalite nie musi się ograniczać do jednej wciąż tej samej
>> potrawy.
>>
>
> Gorzej, jak się ma specialitów ze 30.
A wszystkie (co za pech!) nie pasują do ideologii tego jednego cudoka.
Albo, co gorsza, gospodarz ma za małe pojęcie o tejże ideologii i w
dobrej wierze przygotuje coś, co ma przypasować rodzynkowi, a okaże
się że i tak nie trafił. Bo na przykład danie czysto warzywne, ale
podsmażone na maśle, czy coś w tym rodzaju.
|