Data: 2014-10-26 18:43:23
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Oct 2014 18:30:18 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-10-26 18:24, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> Dnia Sun, 26 Oct 2014 18:16:08 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia 2014-10-26 18:04, obywatel Alek uprzejmie donosi:
>>>> Użytkownik "Qrczak"<q...@q...pl> napisał
>>>>>>
>>>>>>> Trudno mi
>>>>>>> sobie wyobrazić, że w przeciętnej kuchni nie ma czegoś, co by
>>>>>>> zadowoliło
>>>>>>> każdego, z najdziwniejszymi nawet ograniczeniami żywieniowymi. Chyba że
>>>>>>> u mamy kuchnia jakaś nieprzeciętna.
>>>>>>
>>>>>> To masz słabą wyobraźnię. Wystarczy gość w postaci ortodoksyjnego żyda.
>>>>>
>>>>> A to jest jakiś problem?
>>>>
>>>> W niniejszym kontekście jak najbardziej. Jak kuchnia jest niekoszerna i
>>>> kucharka takaż, to taki gość niczego nie tknie. Wbrew powyższej opinii
>>>> Jarka.
>>>
>>> Ale naprawdę się trzeba postarać, by znaleźć kucharkę z nieustającym
>>> periodem (poza prk oczywiście).
>>> Ręce myć. I inne takie.
>>> Nie każdy pejsaty żydek ma w domu wypasioną mykwę.
>>>
>>
>>
>> W swietle mojego posta sprzed chwilki - Qleżanka Qra nie ma bladego pojęcia
>> o kuchni koszernej, wie tylko o periodzie i mykwie. Bo gdyby miała takowe
>> pojęcie, chcąc ugościć ortodoksa po koszernemu musiałaby znać odpowiednie
>> modlitwy i je odmawiać cały czas, kiedy przygotowuje dania, a także
>> skompletować drugą kuchnię (jako pomieszczenie) wraz z całym wyposażeniem -
>> osobno więc mieć mięsną, a osobno mleczną. Tudzież dwa osobne komplety
>> naczyń i sztućców. I parę jeszcze innych spraw oprócz "nie-periodycznych",
>> jak np nie planować przyjęcia (czyli nie gotować ani nie palić ognia) w
>> sobotę - u nas to dzień najczęściej wykorzystywany na rekreacyjne jedzenie
>> i popitkę w towarzystwie, nie mówiąc o poczciwym grillowaniu...
>
> To kiedy przyjeżdżasz?
W najbliższą sobotę palę ogień na cmentarzu.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|