Data: 2014-10-26 21:02:47
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Oct 2014 19:24:27 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Nie. Ten przymiotnik nie jest stopniowalny. "Szynka przednia", to od
> stuleci używane określenie dotyczące mięśnia, co się znajduje gdzieś
> w okolicy łopatki wieprza.
"Szynka przednia" to potworek rodem z marketingu, stworzony w celu
sprzedania tańszego mięsa. To wymysł najnowszych czasów, żadne tam "od
stuleci". Ćwierczakiewiczowa nie jest tu żadnym autorytetem tylkoz tego
powodu, że sobie pojechała z fantazją. "Szynka przednia" to taki sam twór
marketingu jadący na ludzkich tęsknotach (pomijając ich powody), co "smalec
vege" i "margaryna o smaku masła" - istniejący żeby sprzedać coś, co
nawiązuje do ludzkich tęsknot, a co już nie ma szans być skonfrontowane, bo
tradycja upadła i już nie ma z czym...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|