« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2014-10-24 17:22:26
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Fri, 24 Oct 2014 17:03:30 +0200, Alek napisał(a):
> Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał
>>
>> "Wegańska", "weganin" kogo masz na myśli - mieszkańca układu Wegi?
>> Nie prościej po polsku - będzie u mnie na obiedzie jarosz?
>
> To nie to samo. Jarosz to ktoś, kto nie je mięsa, po prostu.
> Wegetarianin to świr, który też nie je mięsa, ale dorabia do tego
> ideologię. Czasem ma przerzuty także na inne dziedziny, pozakulinarne.
> A weganin to podobny świr, tylko do kwadratu. Gdyby dosłownie
> traktować to co tacy plotą, to powinni jeść tylko żwir i to dokładnie
> wypłukany.
..a żwir też nie każdy się nada - jeśli pochodzi z wapiennych skał
osadowych np, no to zawsze może zawierać skamieniałe amonity, belemnity,
ramienionogi, gąbki, jeżowce, słowem coś, co "kiedyś żyło". I bursztyn też
odpada... :-D
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2014-10-24 19:39:36
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaWstępna koncepcja, urodzona dzięki Waszym podpowiedziom jest taka:
- barszcz czysty z pasztecikami z prawdziwkami (ciasto pasztecikowe
Kruszyny, zamiast masła oliwa) (namowa Ewy i Jarka, zamiast kremu z
buractwa),
- dhal z kalafiorem i szpinakiem (blog od Qry),
- bakłażan faszerowany orzechami włoskimi (gruziński przepis)
- papryki faszerowane kurkami z ryżem (inspiracja Qry i Jarka)
- sajgonki upieczone (od ja)
- kurczak wiejski w sosie czosnkowym ( gruzińskie) - to dla mięsojadów
- ziemniaki pieczone,
- warzywa kiszone i marynowane,
- ciasto czekoladowe z papryką wędzoną (link od Qry)
- szaszłyczki z orzechów w karmelu,
- sałatka owocowa
- wina
Co o tym sądzicie?
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2014-10-24 20:18:01
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Fri, 24 Oct 2014 19:39:36 +0200, bbjk napisał(a):
> Co o tym sądzicie?
Brakuje zupy. Zupa musi być, bo rozgrzewa żołądek. Może barszcz czysty lub
inna czysta zupa z pieczonymi pierożkami drożdżowymi Czeremchy?
Potrawy dla veganina - na jedno kopyto pod wzgl. postaci (wszystko
faszerowane), smaku i konsystencji - bardzo zbliżone smakowo (bo wszystkie
przaśne) farsze w różnych opakowaniach... Oni jedzą tylko paciaje?
Ja bym podała tylko jedną potrawę nadziewaną paciają z tych wymienionych,
oprócz tego bym jakieś fajne warzywa zapiekła w postaci nierozdrobnionej i
ciekawym sosie, no i jako trzecie "drugie danie" (skoro już muszą być trzy
dla veganina) zrobiłabym coś w rodzaju pasztetu jak Qra pisała że robi - z
warzyw, zapieczone toto w cieście para-francuskim, podane na gorąco, moze
nawet bym się na niby-vol-au-vent szarpnęła tu...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2014-10-24 20:27:59
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Fri, 24 Oct 2014 20:18:01 +0200, XL napisał(a):
> Dnia Fri, 24 Oct 2014 19:39:36 +0200, bbjk napisał(a):
>
>> Co o tym sądzicie?
>
> Brakuje zupy. Zupa musi być, bo rozgrzewa żołądek. Może barszcz czysty lub
> inna czysta zupa z pieczonymi pierożkami drożdżowymi Czeremchy?
> Potrawy dla veganina - na jedno kopyto pod wzgl. postaci (wszystko
> faszerowane), smaku i konsystencji - bardzo zbliżone smakowo (bo wszystkie
> przaśne) farsze w różnych opakowaniach... Oni jedzą tylko paciaje?
> Ja bym podała tylko jedną potrawę nadziewaną paciają z tych wymienionych,
> oprócz tego bym jakieś fajne warzywa zapiekła w postaci nierozdrobnionej i
> ciekawym sosie, no i jako trzecie "drugie danie" (skoro już muszą być trzy
> dla veganina) zrobiłabym coś w rodzaju pasztetu jak Qra pisała że robi - z
> warzyw, zapieczone toto w cieście para-francuskim, podane na gorąco, moze
> nawet bym się na niby-vol-au-vent szarpnęła tu...
...albo pizzę - w końcu prawdziwe ciasto na pizzę jest bez jajek. Dodatków
"nie-żyjących" (he he) jest taka mnogość, że jest z czego wybrać, a zamiast
sera można dać na wierzch beszamel nie-na-maśle....
Wariacja: http://przepis-na-pizze.com.pl/pizza-bez-sera/
Beszamelu tu nie ma, ale warto rozważyć - zapieczony byłby świetny,
zwłaszcza dosmaczony czosneczkiem.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2014-10-24 20:59:02
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Fri, 24 Oct 2014 19:39:36 +0200, bbjk napisał(a):
> Wstępna koncepcja, urodzona dzięki Waszym podpowiedziom jest taka:
> - barszcz czysty z pasztecikami z prawdziwkami (ciasto pasztecikowe
> Co o tym sądzicie?
O, sorry, jakoś mi ten barszcz na początku umknął.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2014-10-24 21:03:41
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Fri, 24 Oct 2014 20:18:01 +0200, XL napisał(a):
> Potrawy dla veganina - na jedno kopyto pod wzgl. postaci (wszystko
> faszerowane), smaku i konsystencji - bardzo zbliżone smakowo (bo wszystkie
> przaśne)
... i te orzechy w daniu głownym i w deserze - dwa grzybki w barszcz. Może
na deser crumble - owoce pod kruszonką-nie-maślaną?
http://kuchniaagaty.pl/przepisy/owoce-pod-kruszonka-
crumble-jablkowo-sliwkowe
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2014-10-24 21:10:00
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Fri, 24 Oct 2014 21:03:41 +0200, XL napisał(a):
> ... i te orzechy w daniu głownym i w deserze - dwa grzybki w barszcz. Może
> na deser crumble - owoce pod kruszonką-nie-maślaną?
> http://kuchniaagaty.pl/przepisy/owoce-pod-kruszonka-
crumble-jablkowo-sliwkowe
http://kuchniaagaty.pl/przepisy/jablka-z-jezynami-za
piekane-pod-kruszonka-crumble
http://kotlet.tv/crumble-z-jablkami/
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2014-10-24 21:10:53
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaUżytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał
> Dnia Fri, 24 Oct 2014 17:03:30 +0200, Alek napisał(a):
>> Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał
>>>
>>> "Wegańska", "weganin" kogo masz na myśli - mieszkańca układu Wegi?
>>> Nie prościej po polsku - będzie u mnie na obiedzie jarosz?
>>
>> To nie to samo. Jarosz to ktoś, kto nie je mięsa, po prostu.
>> Wegetarianin to świr, który też nie je mięsa, ale dorabia do tego
>> ideologię. Czasem ma przerzuty także na inne dziedziny,
>> pozakulinarne.
>> A weganin to podobny świr, tylko do kwadratu. Gdyby dosłownie
>> traktować to co tacy plotą, to powinni jeść tylko żwir i to
>> dokładnie
>> wypłukany.
>
> ..a żwir też nie każdy się nada - jeśli pochodzi z wapiennych skał
> osadowych np, no to zawsze może zawierać skamieniałe amonity,
> belemnity,
> ramienionogi, gąbki, jeżowce, słowem coś, co "kiedyś żyło". I
> bursztyn też
> odpada... :-D
Sama oferowałaś szkło i plastik. A przecież większość tworzyw
sztucznych robi się z ropy a do szkła chyba dodaje się wapienia, więc
tak czy siak trudno znaleźć coś, co nigdy nie było częścią żywych
organizmów. A żeby to coś jeszcze było jadalne to już w ogóle.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2014-10-24 21:14:44
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaUżytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1i7ngt2xw0n8x.1x3jk286x30vp$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 24 Oct 2014 17:03:30 +0200, Alek napisał(a):
>
>> Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał
>>>
>>> "Wegańska", "weganin" kogo masz na myśli - mieszkańca układu Wegi?
>>> Nie prościej po polsku - będzie u mnie na obiedzie jarosz?
>>
>> To nie to samo. Jarosz to ktoś, kto nie je mięsa, po prostu.
>> Wegetarianin to świr, który też nie je mięsa, ale dorabia do tego
>> ideologię. Czasem ma przerzuty także na inne dziedziny,
>> pozakulinarne.
>> A weganin to podobny świr, tylko do kwadratu. Gdyby dosłownie
>> traktować to co tacy plotą, to powinni jeść tylko żwir i to
>> dokładnie
>> wypłukany.
>
> No tak, jak obrażać ludzi, to na całego, nie?
Nie, to co obraźliwe przemilczałem.
> Mnie nie obchodzi, co kto je, a czego nie je - niech tylko nie
> wciska
> głupot, że je tylko "nie-żywe". To ma znaczenie kiedy się takiego
> kogoś
> chce ugościć, bo człek chce się czegoś trzymać, no ale nie jakichś
> pierdół
> nie do spełnienia, wynikających tylko i wyłącznie z czyjejś
> ignorancji w
> zakresie biologii...
Jak nazywasz kogoś ignorantem to może obrażasz go na całego, co?
Zbesztaj się samodzielnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2014-10-24 21:26:17
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaPani Basia napisała:
> Wstępna koncepcja, urodzona dzięki Waszym podpowiedziom jest taka:
> - barszcz czysty z pasztecikami z prawdziwkami (ciasto pasztecikowe
> Kruszyny, zamiast masła oliwa) (namowa Ewy i Jarka, zamiast kremu z
> buractwa),
> - dhal z kalafiorem i szpinakiem (blog od Qry),
> - bakłażan faszerowany orzechami włoskimi (gruziński przepis)
> - papryki faszerowane kurkami z ryżem (inspiracja Qry i Jarka)
> - sajgonki upieczone (od ja)
> - kurczak wiejski w sosie czosnkowym ( gruzińskie) - to dla mięsojadów
> - ziemniaki pieczone,
> - warzywa kiszone i marynowane,
>
> - ciasto czekoladowe z papryką wędzoną (link od Qry)
> - szaszłyczki z orzechów w karmelu,
> - sałatka owocowa
> - wina
>
> Co o tym sądzicie?
Do kurczaka można mieć jedną uwagę. Kulturową, że tak to ujmę. W swej
wiejskiej prostolinijnej naturze tak już ma, że raz wystarczy na niego
spojrzeć, a od razu z twarzy widać, że kurczak. Dla weganina takie
spotkanie miłe być nie musi. Mówiliśmy tu niedawno o kulkach z mielonej
wołowizny, koreańskich czy innych. Widzę tu ich zalety. A mają też one
wegańskie wydania -- sojowizna w postaci tofu z czymś jeszcze. Trzeba
o tym doczytać lub dopytać. Nie robiłem jeszcze, odgrażałem się tylko.
Więc by mogły być do wyboru.
Tajemniczo wyglądają "warzywa kiszone i marynowane". Jakie one? Gdyby
tam był ozór w sosie chrzanowym czy rolada wieprzowa, to by mi to było
łatwiej w całość dopasować. A tak, to trudno do czegoś dobrze podłączyć.
Są za to ziemniaki pieczone. O, to dobrze. Z nimi grają warzywa chrupciate,
na ciepło. Nie dalej jak wczoraj było o nich. Papryki, cukinie z selerami,
porami i cebulami. I z bakłażanem wreszcie, choć on akurat nie chrupciaty.
I te kulki wtedy.
Jarek
--
No, co też paniusia powiada!
A taka, na przykład, rolada?
Toż nie ma w niej nic oprócz sadła,
Już ja bym rolady nie jadła!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |