Data: 2007-06-16 22:18:49
Temat: Re: Re:
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dla lekarzy ich zarobki są zbyt małe co nie znaczy ,że są w złej sytuacji
> materialnej.
Na tle innych grup tak mało nie zarabiają :)
> W grę wchodzi tu jeszcze ilość przepracowanych godzin - zdecydowana
> większość moich kolegów pracuje 250-350 godzin w miesiącu.
Ale te 350 godz w miesiącu to nie tylko lekarz pracuje. Mało kto z mojego
otoczenia został przy 8 godzinnym dniu pracy. Nie da się wyżyć a to nie
lekarze. I nie strajkują.
> I nie mówimy tu o dobrej sytuacji materialnej a jedynie o takiej , która
> pozwala rzucić pracę i mieć czas aby się rozglądnąć za inną.
> Nie wiem :) Ja państwową posadkę rzuciłem 6 lat temu i nie żałuję. Część
Czyli Ty się odważyłeś zaryzykować.
> młodych kolegów wiąże robienie specjalizacji , część boi się nowego ,
> część
Czyli oni jeszcze się muszą douczyć.
> chciałaby zarabiać normalnie na normalnym etacie -
Czyli ci co odeszli z państwowego = pewnego źródła utrzymania mają lepiej.
Na państwowym zostali ci co albo się uczą, albo się boją. No jeszcze ci
zostali co to mają prywatne gabinety a w państwowej posadzie łapią klientów
dla swojego gabinetu.
Dlaczego więc wymagają, żeby państwo im lepiej płaciło?
> jak to jest w innych krajach. Żeby wszyscy mogli rzucić tę państwową
> posadkę trzeba zmienić system zdrowotny - i do tego dojdzie wcześniej czy
> później.
Ja tam jestem za. Każcie mi płacić comiesięcznie jakąś rozsądną kwotę ale
mnie leczcie wtedy kiedy będzie trzeba. Tylko nie róbcie strajków. Bo mi
przez waz zus za zwolnienie nie chce płacić.
>
> Jedno jest pewne - tak dobrze jak jest w tej chwili - w Polsce chory za
> niską składkę ma leczenie na bardzo wysokim poziomie - nie będzie .
Pewne jest jeszcze jedno. Każdy chciałby więcej zarbiać. Teraz coś w tym
naszym kraju drgnęło w dobrym kierunku, tylko coś te nasze władze tego nie
chcą widzieć.
pozdrawiam
PawełJ
|