Data: 2003-08-19 11:51:29
Temat: Re: Re_baczki
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 19 Aug 2003 12:35:18 +0200, Paweł Niezbecki
<t...@p...neostrada.pl> wrote:
>Istotą chamstwa jest dla mnie co innego: udzielenie sobie prawa do podjęcia
>nie sprowokowanych, dowolnie bezwzględnych działań wobec innych osób, w tym
>w formie werbalnej, do których prawa się nie ma, dla osiągnięcia własnych
>nieuprawnionych korzyści/celów, ze szkodą dla innych.
Różnimy się więc w definicjach. Wg Ciebie, chamstwem jest "bezwzględne
działanie ze szkodą dla innych". Czy to nie za szeroko definicja? A i
kto miałby oceniać "szkodliwość" takiego działania? Sam
zainteresowany? Kiedyś na pl.sci.filozofia jeden z internautów orzekł,
że zaszkodziłem mu, bo wykazałem sprzeczności w jego światopoglądzie.
Posłużyłem się przy tym bezwzględnymi regułami logiki. Jestem chamem?
>Forma, w którą się to opakuje, nie jest dla mnie istotna. Prosty przykład:
>chamstwem jest zarówno bezczelne wepchnięcie się gdzieś siłą poza kolejką, z
>rozpychaniem się łokciami, przy wykorzystaniu swojej przewagi fizycznej, jak
>i uczynienie tego podstępem, kłamstwem, przy zachowaniu wszelkich form
>grzecznościowych.
MZ nie dostrzegasz jednej cholernie ważnej rzeczy. Elegancka forma
dostarcza potencjalnym obiektom ~chamstwa czegoś w rodzaju
zakładników. Sprawia, że ~atakowany zyskuje od ~atakującego zasoby,
umożliwiające mu obronę i odparcie ~ataku. Stosowanie form
grzecznościowych w sposób bardzo istotny ogranicza możliwości ~chama.
>> 2. Nieuczciwe chwyty - jeśli pojawią się w takiej rozmowie - łatwo
>> jest zneutralizować, po prostu demaskując je.
>
>Bynajmniej. Niektórych uwodzi forma i nie potrafią pojąć, że za elegancką
>fasadą może się kryć paskudna treść. Poza tym forma służy wtedy ukrywaniu
>treści, ustawiając parawany niedopowiedzenia, za które można się w razie
>czego wycofać, mówiąc, że "nie to się miało na myśli".
To też jest łatwe do zdemaskowania. Piszesz, że niektórych uwodzi
forma. Publiczny charakter rozmowy umożliwia przedstawienie badanej
kwestii z rozmaitych punktów widzenia (stąd jej niesłychany pożytek).
Każdy ma możliwość zaprezentowania swojego przesłania w sugestywnej
formie.
>W przypadku zwykłego
>> chama to nie zadziała. Osoba, która odwołuje się do elegancji, nie
>> będzie mogła przejść do porządku dziennego z jawnie wykazanym
>> przejawem nieuczciwości.
>
>Och, Amnesiak, naprawdę, otwórz oczy.
Nieraz zarzuca mi się, że nie widzę (lub lekceważę) jakieś "prawdy
ukryte". W istocie, mało mnie one przejmują. Interesuje mnie konkret.
W tym przypadku są to słowa, padające na forum netowym. Ich
sugestywność, formy oddziaływania, fenomen komunikacji. Doszukiwanie
się jakichś ukrytych motywów piszących uważam za tyleż interesujące,
co fantastyczne. Nie zauważyłeś, że postępując w ten sposób, robisz
coś, co sam krytykujesz?
>Nie każ mi się w tym grzebać. Od razu robi mi się niedobrze. Może się
>przemogę, ale jeśli nie, to postaram się zachować czujność na przyszłość i
>gdy przyłapię go na nowym paskudztwie (to nie musi być manipulacja), zwrócę
>Ci na nią uwagę. Możemy się tak umówić?
OK.
>Zwróciłeś jednak uwagę, że niektórzy dochodzą do podobnych opinii co ja lub
>przynajmniej mają takie podejrzenia? Ciekawe, skąd się to bierze?
Tak, zauważyłem to. Skąd się to bierze? Nie wiem, różne mogą być tego
przyczyny. Np. taka: osoba, która poczuła się zaatakowana w
wysublimowany sposób czuje, że nie jest zdolna do reakcji w równie
sugestywnej formie, co rodzi w niej frustrację. Ot, coś w rodzaju
resentymentu. Możliwe, że każdy przypadek był inny. Jednocześnie
kreuje się wizję, zgodnie z którą obywatel 'x', to diabeł wcielony;
następuje skojarzenie faktów i mamy placek gotowy. Trochę tak jak z
rozwijającym się antysemityzmem w XIX wieku. Przypadkiem chłop
zadłużył się u Żyda i nie może spłacić długu, w kościele powiedzieli,
że to Żydzi zabili Jezusa, a i sąsiad wspomniał, że Żydzi zdobyli
władzę w Ameryce (= są wszechwładni). Chłop mówi o wszystkim żonie -
podejrzenia zataczają coraz większy krąg. Ciekawe skąd się to bierze?
--
Amnesiak
------
"Człowiek nie dąży do szczęścia;
jedynie Anglik to czyni."
F. Nietzsche
|