Data: 2004-01-22 15:12:40
Temat: Re: Re:(bylo) Witam, jest: (moj smutny ogrod i pytania)
Od: "T.W." <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:buogsj$1o4$1@news.onet.pl...
> Wychodze z nimi rano, zeby sie zalatwily po nocy. W ciagu dnia juz
nie
> wychodze.
> ale zdaza sie, ze po czyms przebiegna, albo cos zjedza.
> Powojniki skonczyly tragicznie po jednym wpadnieciu i zaplataniu sie
w nie,
> a ozdobne sloneczniki po pogoni za kotem sasiada.
Uuuu, jak na moje oko to one niewybiegane są i nudzą się jak psy.
Ciągle tylko to samo: z domu, do domu, z domu, do domu, a jak się
trafi kot sąsiada, to jest jedyna atrakcja. Znudzony pies szuka sobie
rozrywek, jak może. No cóż, albo ma się ogród, albo wybieg dla psów :(
W ogóle pies to baaardzo wymagający członek rodziny, trzeba mu
poświęcić mnóstwo czasu i energii. Bo inaczej to same kłopoty
(oczywiście zdarzają się wyjątki, ale one też są wdzięczne za
poświęcanie im czasu).
A z roślinek to mi się jeszcze przypomniały bzy (lilaki), najlepiej
nie szczepione, tylko na własnych korzeniach (w razie czego zawsze
odrosną z korzenia) i berberysy - Thunberga i koreańskie (mogą rosnąć
swobodnie lub jako formowany żywopłot).
Pozdrawiam
Ewa
|