Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Kruszynka" <l...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Re: mlode kartofelki...
Date: Mon, 5 May 2003 16:41:40 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <b95t73$nja$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <b8uc0e$8g4$1@news.onet.pl> <b8ufo7$okp$1@news.onet.pl>
<1fucoaz.ezts6en31insN%wlos@tele.com.pl>
<2...@4...com>
<1fudjqr.19wlsj91ut2ejmN%wlos@tele.com.pl>
<b95mjb$fd3$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1fuhqin.mcani75rckoeN%wlos@tele.com.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.134.138.130
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-1"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1052145700 24170 213.134.138.130 (5 May 2003 14:41:40
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 5 May 2003 14:41:40 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:154993
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Wladyslaw Los" <w...@t...com.pl> napisal w wiadomosci
news:1fuhqin.mcani75rckoeN%wlos@tele.com.pl...
> Na pewno. Tylko sadze, ze az tydzien to nie bedzie trwalo. Jak
> pisalem,jeszcze zadne dziecko nie zamrlo z glodu przed pelnym talerzem.
Jasna sprawa, ale chyba o roznych rodzajach glodu mowimy. Mozna powiedziec,
ze jesli jestem glodna zalozmy o godz 17., (bo nie wzielam kanapki do
pracy), to moj glod nie jest jeszcze prawdziwym glodem. Wlasciwie jest jego
namiastka, bo prawdziwy odczuwaja dzieci w Korei Polnocnej (o, te z
wdziecznoscia przyjma wszystko), ludzie w Afryce w rejonach dotknietych
susza i wojna, no i oczywiscie wiezniowie bylych i obecnych obozow
koncentracyjnych. O nich mozna powiedziec, ze sa _naprawde_ glodni_.
> dlaczego w ciemnym pokoju?
Dla podkreslenia tragizmu sytuacji.
> Co do przywiazywania -- chyba zbedne. Przeciez dziecko powinno sluchac
> starszych, wiec jak mu sie powie , ze ma siedziec dopoki nie zje, to
> bedzie siedziec.
Tak, ja bylam posluszna i siedzialam. I to jest najbardizej nienawistne
kulinarne wspomnienie z mojego dziecinstwa. Caly moj post jest oczywiscie
zbyt emocjonalny, ale pomijajac emocje, chcialam powiedziec, ze wychowywaniu
rozwydrzonego bachora mowie 'nie', ale opowiadam sie za kompromisem na linii
rodzice - dzieci w kwestiach zywieniowych takze. Zeby mlody czlowiek czul,
ze jest traktowany powaznie. Zwlaszcza teraz, gdy na rynku obserwujemy
obfitosc produktow. Jak bylam mala przez kilka miesiecy jadlam ser, bo miesa
nie bylo i oczywiscie sie nie krzywilam. Nie widze natomiast potrzeby
kontynuowania tej tradycji teraz, poniewaz rodzic ma akurat taka koncepcje
wychowawcza. I znow przesadzam, ale mam nadzieje, ze jakos da sie wylowic, o
co mi chodzi.
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
|