Data: 2003-05-05 15:53:28
Temat: Re: OT - o podejsciu do dzieci.
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>A zapytalem dlatego, ze podobnie (przepraszam Krysia, ale tak to
>odczytalem) jak Krysia tu na grupie z pewnego, stanowczego,
>wszechwiedzacego stanowiska na temat dzieci wnioskuje ze dyskutant/tka
>dzieci nie posiada. Bowiem z moich doswiadczen wynika ze wszyscy,
>ktorych znam a dzieci posiadaja - pod wplywem dzieci sie zmieniaja.
>
>E, tam....no wiem ..... NTG :)
>
>J ;-)
bo tak jest - plany planami, realia nagle buch! obuchem miedzy
oczy...dzieci ludzi zmienaja, z milych lagodnych w potwory a
potem nazad w milych , lagodnych. rzeczywiscie ntg i eot ;)
Trys
K.T. - starannie opakowana
|