Data: 2008-09-15 20:42:37
Temat: Re: Religia, po raz n-ty
Od: waruga <w...@g...plll>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 15 Sep 2008 22:13:13 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ha! Ja pamiętam siostrę Jadwigę, zbieraliśmy kasę dla dzieci z Afryki,
> bo ona wyjeżdżała na misję. Dzieciaki robiły lampiony, chodziły z
> przyjemnością na rekolekcje.
A ja pamiętam ojca, franciszkanina, uczącego jeszcze dwa lata temu, tylko
młody i zdolny i pojechał na studia do Rzymu. Jak kończył zajęcia w szkole,
to szedł do domu, zrzucał habit, brał rower i przyjeżdżał do szkoły grać z
dzieciakami na boisku w piłkę. Drugoklasiści to tak do niego lgnęli, że
można było czasem zazdrościć, a takie przeróżne rzeczy z nimi na zajęciach
robił, że i dzieciaki i rodzice zachwyceni.
Gdyby uczył w salkach robiłby to tak samo.
--
waruga
|