Nela Młynarska <n...@s...pl> napisał(a):

> Nie znam programu, ale ja z definicji nie posyłam. Bez względu na program,
> tak naprawdę to nie wierzę aby katechet(k)a była w stanie mówić do dzieci
> ze świadomością, że są wśród nich dzieci osób niewierzących.

I słusznie nie mają. Co dzieci niewierzących mają robić na religii?
Religia to nie religioznawstwo dla dzieci. Dziecko jest na lekcjach
przygotowywane do pewnych obrzędów, do których wiara jako taka jest
raczej niezbędna.

BTW -- w klasie młodego większość dzieci nie chodzi na religię. Nie
zauważyłam żeby byli gnebieni.

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-