Data: 2015-09-11 01:08:15
Temat: Re: Restauracja / bar dietetyczny w W-wie - są takie?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl> wrote in message
news:55f20183$0$27523$65785112@news.neostrada.pl...
> Pszemol pisze:
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:rxv2mh09lrlr.4x30o5uf53ao.dlg@40tude.net...
>>>> można w słojach pod tłuszczem trzymać to w lodówce podobno pół roku,
>>>> a po
>>>> zawekowaniu i dłużej
>>>
>>> ...przy czym jeśli danie ma być wekowane, to inne są proporcje czasowe -
>>> konfitowanie w garnku ma trwać 5-6 h, po czym wekowanie 3 x 1h.
>>> PS. Między "sesjami" wekowania słoje powinny stygnąć samorzutnie, po
>>> czym do następnego wekowania pozostawać w temp. pokojowej.
>>
>> A to jaka myśl pikna znowu? Oszczędzanie energii, gazu?
>> Bo brzmi jak magia...
>
> Poszukaj sobie hasła "koszeryzacja", czyli jak naczynie niekoszerne (nowe
> z definicji jest niekoszerne bo brudne, przez nie wiadomo kogo macane)
> uczynić koszernym. Potem zestaw sobie to z procesem pasteryzacji pełnej -
> i na koniec poszukaj o co chodzi z przetrwalnikami bakterii.
>
> Ogrzewanie zabija bakterie - ale nie niszczy przetrwalników. Należy zatem
> pozwolić ożyć bakteriom ze stanu przetrwalnikowego i utłuc je póki w stan
> przetrwalników znów nie przejdą. I temu służy kilkukrotne gotowanie z
> okresem przechowywania w temperaturze pokojowej (a nie w chłodni)
Tak, dzięki, wytłumaczyła już Anai, i to bez wprowadzania nowego, nieznanego
mi terminu "koszeryzacja" :-)
|