Data: 2004-10-06 15:42:26
Temat: Re: Resztki z sokowirówki
Od: "Cekir" <s...@p...interia.pl.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Najpierw pomyślałem o potrzaskanej sokowirówce,
> jej silniku, nożach ... <lol>
<rotfl>
> Warzywa w folię i do zamrażarki, albo wysuszyć, posolić i używać zamiast
> Vegety (nie dosypuj glutaminianu sodu ;-) ). Domieszany sok z pietruszki i
> selera jest pycha a suszona włoszczyzna sama wyjdzie :-)
Do jabłka z marchewką? hmm.. szczerze mówiąc przez moment nawet o tym
myślałem, ale szybko zrezygnowałem. No cóż, skoro polecasz, to spróbuje :)
Buraczki do vegety? hmm... też ciekawy pomysł.
> Owoce od razu do ciasta , trzeba trochę namoczyć w jakimś pasującym soku
> albo nie wirować drugi raz. Moja mama to nawet marchewkę dawała.
Ciasto marchewkowe jest w ogole bardzo dobre..
Ale generalny pomysł, widzę, polega na tym, żeby warzywa i owoce wirować
osobno, a potem zmieszać... no cóż.. troszkę więcej roboty, ale pewnie
warto.
Jakiego typu ciasto byś proponował? Jakiś konkretny przepis? Chodzi mi
konkretnie o baze ciasta - margaryna jak w murzynku, mleko/woda jak w
chlebie?
Najlepiej jakiś konkretny przepis.
> Pyszne te "odpadki" są w kisielach (kiślach ?), można pomieszać z
kawałkami
> (ale nie odwirowanymi) cytrusów.
Ja akurat kisielów nie lubię, ale pomysł z sąsiadami jest niezły :))
> No i te wszystkie zapiekanki na ryżu i różnych kaszach od krakowskiej po
> gryczaną.
>
> W plackach - tylko nie ziemniaczanych :-) - też jadłem
>
> Kolejna przyjemność to koktajle, ale tu to tylko owoce. Nie próbowałem
> jeszcze z warzywami ale to można by wypróbować na sąsiadach ;-)
Ogromne dzięki.. aż sobie wydrukuję, żeby wszystko wypróbować :D
--
Pozdrawiam,
Cekir
cekir at poczta dot onet dot pl
|