Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Rocznica 20-lecia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rocznica 20-lecia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 85


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2009-04-23 17:42:22

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: j...@s...usunto.pl szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 22 Apr 2009 16:47:53 +0200, Lech Dubrowski napisał(a):

>> 2. Pracuję za godziwą pensję, choć jestem ON. Tyle, że trzeba być
>> fachowcem i szukać pracy dla fachowca - a nie dla ON. Jak się szuka pracy
>> dla ON, to faktycznie dostanie się grosze...
>
> Mnie nikt nie chce zatrudnic nawet za minimum

A jestes fachowcem? I jesli wolno spytac to w jakiej dziedzinie?

--
pozdrawiam
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2009-04-24 01:26:58

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

LM wrote:


> No to faktycznie nie bardzo rozumiem, co ma zakup leków indywidualnie
> przez prywatnego chorego, z zakupem papieru przez państwową instytucję na
> własne potrzeby...
>
> LM

no to faktycznie jak nie rozumiesz to zlikwidujmy _panstwowe_ ubezpieczenie
zdrowotne. bedzie problem z glowy, nic nie bedziesz musial rozumiec.


--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2009-04-24 01:41:49

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

LM wrote:

> Zaraz zaraz. Ty nie pisałeś o rodzinach, które chleją, a o takich, które
> jedynie "nie byłyby w stanie pokryć kosztów ubezpieczenia" - to chyba
> zasadnicza różnica...

nie pokrywac kosztow ubezpieczenia, jedzenia, edukacji to nie
jest 'jedynie', za to pozniej zaplacisz jak dzieciak podrosnie i nie bedzie
przynosil dochodow.

rodziny ktore chleja i w ktorych dzieci 'jakos' daja rade to bardzo dobry
przyklad (i nie mowie o rodzinach ktore sa w jakis sposob dysfunkcyjne ,
ale na ubezp. je stac, np. niech nawet dzieciak ma pare wiecznie zalanych
gejow za rodzicow, i odbije sie to na jego psychice - bedzie mial
przynajmniej na psychiatre w przyszlosci) .

rodziny ekstremalnie dysfunkcyjne ktorym 'nic nie zrobisz' teraz , musialby
wypelniac minimum obowiazkow albo po prostu byc zmuszone przyznac ze do
wychowywania dzieci sie nie nadaja, proste.
i imho powinien byc na to osobny fundusz, a nie filozofia ze 'urodze sobie
dziecko, jak bedzie kaleka to maz pracuje, panstwo zaplaci' . w ten sposob
ucinasz problem rodzin wielodzietnych ktore 'przejmuja' rynek,
obecnie masz tak ze ktos kto ma 8 dzieci ma wieksze swiadczenia, moze wiecej
inwestowac (dom, sprzet , edukacja) niz ktos kto ma jedno dziecko.
w moim modelu im wiecej masz dzieci tym wiecej placisz, jesli cie na to
stac - prosze bardzo, jesli nie - ucina ci sie opcje 'produkcji na kredyt'.

btw. zauwaz ze takie 'dzieci na kredyt' ktore pozniej musza ten
kredyt 'odpracowac' (w systemie gdzie liczy sie kapital jedyne co
moga 'zaoferowac' to swoja 'praca' ktorej tak na prawde nikt nie
potrzebuje) maja w obecnych czasach przesrane, i glosno o tym mowia.


--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2009-04-24 05:26:51

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "Lech Dubrowski" <3...@3...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A jestes fachowcem? I jesli wolno spytac to w jakiej dziedzinie?

Operator DTP

Leszek

> pozdrawiam
> Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2009-04-24 07:01:03

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Curious Gluszenia Slawinski pisze:
> LM wrote:
>
[..]
>
> rodziny ktore chleja i w ktorych dzieci 'jakos' daja rade to bardzo dobry
> przyklad (i nie mowie o rodzinach ktore sa w jakis sposob dysfunkcyjne ,
> ale na ubezp. je stac, np. niech nawet dzieciak ma pare wiecznie zalanych
> gejow za rodzicow, i odbije sie to na jego psychice - bedzie mial
> przynajmniej na psychiatre w przyszlosci) .

Parę zalanych gejów... No no. Stary, to Ty sie strasznie daleko
posuwasz. Uważasz, że 'rodzina' składająca się z pary gejów, w dodatku
zalanych i... o zgrozo !!! wychowujących dziecko, to nie jest... nie
użyję tu nawet słowa rodzina, to nie jest twór dysfunkcyjny...?

Jasne, że poruszamy już temat z innej beczki, ale... trzymajmy się
chociaż praw natury, które tym światem rządzą, skoro już zdrowy rozsądek
zawodzi :-))).

pozdrawiam
robercik-us

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2009-04-24 09:42:39

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: j...@s...usunto.pl szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 24 Apr 2009 07:26:51 +0200, Lech Dubrowski napisał(a):

>> A jestes fachowcem? I jesli wolno spytac to w jakiej dziedzinie?
>
> Operator DTP

No to faktycznie troche klopot w dobie postepujacego upadku pism
drukowanych na rzecz mediow cyfrowych.
A czy umiejetnosci DTP nie da sie w miare nieklopotliwie przelozyc na web
designerskie? Np. konfiguracja CMSow? Masz moze tego typu wiedze?

--
pozdrawiam
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2009-04-24 10:00:42

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "Lech Dubrowski" <3...@3...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A czy umiejetnosci DTP nie da sie w miare nieklopotliwie przelozyc na web
> designerskie? Np. konfiguracja CMSow? Masz moze tego typu wiedze?

Jaki to cms i co konkretnie mialbym z nim zrobic?

Leszek

> --
> pozdrawiam
> Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2009-04-24 10:16:48

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

robercik-us wrote:

> Piotr Curious Gluszenia Slawinski pisze:
>> LM wrote:
>>
> [..]
>>
>> rodziny ktore chleja i w ktorych dzieci 'jakos' daja rade to bardzo dobry
>> przyklad (i nie mowie o rodzinach ktore sa w jakis sposob dysfunkcyjne ,
>> ale na ubezp. je stac, np. niech nawet dzieciak ma pare wiecznie zalanych
>> gejow za rodzicow, i odbije sie to na jego psychice - bedzie mial
>> przynajmniej na psychiatre w przyszlosci) .
>
> Parę zalanych gejów... No no. Stary, to Ty sie strasznie daleko
> posuwasz. Uważasz, że 'rodzina' składająca się z pary gejów, w dodatku
> zalanych i... o zgrozo !!! wychowujących dziecko, to nie jest... nie
> użyję tu nawet słowa rodzina, to nie jest twór dysfunkcyjny...?
>
> Jasne, że poruszamy już temat z innej beczki, ale... trzymajmy się
> chociaż praw natury, które tym światem rządzą, skoro już zdrowy rozsądek
> zawodzi :-))).

tia, chodzilo mi o przyklad 'funkcyjnosci'. jasne ze taki twor jest
dysfunkcyjny. lada moment takie 'wynalazki' u nas beda (m.in. zeby nie
wydywac wlasnie takich obrazkow zapewne wielu ludzi oponuje ;) a juz sa nie
mniej dziwaczne, i beda uwazane za 'norme' bo na dobra sprawe nikt nie ma
jak 'funkcyjnosci' wyznaczyc - opieka na przybory do szkoly da, w szkole
dzieciak 'jakos' funkcjonowac bedzie, dopoki nie wejdzie w konflikt z
prawem to praktycznie nikt sie rodzina nie zainteresuje, a nawet jesli
wejdzie to na niezbyt dlugo.

wyznaczenie jakiegos prostego kryterium 'funkcyjnosci' typu wlasnie
obowiazkowe oplaty na ubezp. szybko wyeliminowalyby moze nie wyrafinowanych
socjopatow - bo z tymi tak latwo nie jest, ale przynajmniej najzwyklejszych
idiotow z wychowania potomstwa. i to juz by byl mysle jakis postep.


--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2009-04-24 16:30:19

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: Yacho <yacho1984@[googlemail].com> szukaj wiadomości tego autora

robercik-us pisze:
> Piotr Curious Gluszenia Slawinski pisze:
>> LM wrote:
>>
> [..]
>>
>> rodziny ktore chleja i w ktorych dzieci 'jakos' daja rade to bardzo dobry
>> przyklad (i nie mowie o rodzinach ktore sa w jakis sposob dysfunkcyjne ,
>> ale na ubezp. je stac, np. niech nawet dzieciak ma pare wiecznie zalanych
>> gejow za rodzicow, i odbije sie to na jego psychice - bedzie mial
>> przynajmniej na psychiatre w przyszlosci) .
>
> Parę zalanych gejów... No no. Stary, to Ty sie strasznie daleko
> posuwasz. Uważasz, że 'rodzina' składająca się z pary gejów, w dodatku
> zalanych i... o zgrozo !!! wychowujących dziecko, to nie jest... nie
> użyję tu nawet słowa rodzina, to nie jest twór dysfunkcyjny...?
>
> Jasne, że poruszamy już temat z innej beczki, ale... trzymajmy się
> chociaż praw natury, które tym światem rządzą, skoro już zdrowy rozsądek
> zawodzi :-))).
>

Wg praw natury wszystkich niepełnosprawnych powinno się ze skały niczym
w Sparcie.

Problem który opisuje Piotrek nie dotyczy tylko ubezpieczeń -0 dotyczy
wszystkich świadczeń państwa na rzecz grup uprzywilejowanych - bardzo
jaskrawy przykład mamy w sprawie programu "Sprawny dojazd" - bodaj na 11
tys podpisanych umów tylko 511 szt to umowy na prawko - reszta to umowy
na samochody - biorąc pod uwagę że w pomorskim instruktorów zdolnych
uczyć ON jest 3ch nie wierzę że 10, 5 tys osób miało prawko i czekało na
możliwość kupna auta - i kto najgłośniej krzyczy przeciw zamknięciu tych
dofinansowań ? Rodzice. Zaprawdę więc powiadam - jeśli rodzica nie stać
na uczciwy samochód co w dzisiejszych realiach jest kwotą od 10k wzwyż
to nie powinien być rodzicem w ogóle ponieważ koszty utrzymania dziecka
są o wiele większe - i powinno sie móc je pokryć jeszcze przed
narodzinami dzieciaka !.

Wszystko sprowadza się do tego że wydanie na świat potomka jest poważną
inwestycją - a inwestować nie każdy może.

--
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2009-04-25 12:32:57

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "M..." <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek Kruszniewski" <
>>> 1. Mogę zwiedzać Europę tylko li z dowodem osobistym,
>> -
>> TAK , zakladajac ze masz kase bo bez kasy nici ze zwiedzania
>> a poziom ubostwa ludzi ciagle sie powieksza
>> wiec ni jak ma sie to do dobrobytu
>>
>
> Powiedz to tym, którzy wyjechali i zarabiają.

Wiekszosc z nich uciekla przed ubostwe i w pogoni za pieniadzem, niekiedy
rozbijajac rodziny.
Czesc w krajach Europy Zachodniej zyje jako obywatele drugiej kategorii.
Ot emigracje polityczna zastapila emigracja ekonomiczna - ot roznica.

>>> 2. Mogę krytykować władzę
>> -
>> po co ?
>> mysle ze kazdy z nas ma dosyc felerow
>> wiec najpierw niech popatrzy na siebie a pozniej krytykuje drugiego
>> zreszta to i tak nic nie daje :-)

Oczywiscie, mozna nawet zastrajkoac, tylko... u prywatnego pracodawcy
niewiele to da, ot znajdzie sie poza tym nastepny na moje miejsce, jak mi
sie praca nie podoba - za komuny bylo warto strajkowac, bo mialo to wydzwiek
polityczny ;)
Tak, mozna bylo zycie stracic i caly swiat o tym trabil. Dzis poza tym
krytyka nic wladzy nie czyni zlego, i tak rzadzi w istocie wielki pieniadz,
a temu wszystko jedno czy sie krytykuje prezydenta X czy premiera Y.
Wplywowe kregi dogadaja sie i z jedym, i z drugim.

> No tak, dawniej to dawało wikt i opierunek za kratkami, no i "ścieżki
> zdrowia" w takim sanatorium.

Zalezy Jacku, o ktorym okresie komuny mowa. Jednak nie da sie porownac
okresu stalinowskiego do "epoki" gierkoweskiej (Ciekawostka, niedawno
splacila Polska dlugi pogierkowskie, ale okazuje sie, ze nasze nowe dlugi sa
duuuzo wieksze, ciekawe, czy kiedykolwiek je splacimy?).

>>> 3. Kawały polityczne nie grożą wyrokiem sądu
>> -
>> hmmmmm :-)))))
>> czy ja wiem ???
>> czy kawaly sa az tak potrzebne do szczescia aby podawac je za przyklad
>> dobrobytu
>>
>
> Jak wyżej

Jak wyzej.

>>> 4. Dzieci mogą się uczyć o Katyniu - i innych wątkach historii
>> -
>> z tego im zoladkow nie napelnisz
>> wolalbym aby dzieci nie uczyly sie o Katyniu ale
>> mialy pelne brzuszki i nie musialy zebrac po domach bo to coraz czestszy
>> obraz

Tak, wiedzy nigdy dosyc, tylko... Wiekszosc tych dzieci nie ma pojecia co to
Katyn.
Zachodnia specjalizacja i model szkolnictwa. Lada moment dzieci, ktorych
rodzice beda chcieli, by jednak wiedzialy, co to Katy, beda musialy isc do
prywatnej szkoly, dzis musza na razie wspomoc sie korepetycjami. Poza tym do
tego nalezy je nauczyc jezyka (nie w szkole), zadbac o ich studia itd. itp..
Koszta, koszta, koszta...

>>> 5. Frekwencja w wyborach jest na realnym poziomie - a przewodnią siłą
>>> narodu nie jest
>>> już PZPR
>> -
>> i znow pytanie.... co mi to daje ???
>> czy z tej frekfencji zyje mi sie lepiej ???

Frekwencja coraz nizsza Pytanie sie pojawia, czemu? Czyzby wplyw na
jakiekolwiek zmiany ustrojowe, prawne w systemie zwanym demokracja byl na
tak niskim poziomie, ze coraz mniej osob wierzy, ze warto na te wybory isc?

>>> 6. Można zakładać partie, organizacje i inne takie
>> -
>> i zerowac na biednym spoleczenstwie wciskajac kit itd.... hee
>
> komuniści też żerowali - a jak się nie podobało - to potrafili dać kulkę w
> łeb :( albo to co pisałem w punkcie 1 :(

Zalezy, w jakim okresie rzadow komunistycznych - to raz.
Ale wolnosc zrzeszania to plus demokracji - pelna zgoda.

>>> 7. Wielkie brat ze wschodu już nami nie rządzi

Bo ja wiem? A ja gaz zakreci? ;)
Bezposrednio wiec nie rzadzi, ale liczyuc sie z nim trzeba tak, jak i
wczesniej.

>>> 8. Dolar kosztuje 3,5 zł i ma tylko jeden kurs (dawniej były dwa:
>>> oficjalny i realny)
>> -
>> wtedy bylo mne stac na oba :-)
>>
>
> a moich rodziców nie - za to teraz tak :)
> punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
> pamiętam tylko - że za marne 2000 - 3000 dolców szło dom kupić - ciekawe
> jakim prawem ekonomii?

Prawem drogiej waluty. Akurat to ma dosc jasne wyjasnienie ekonomiczne.
Dolar byl towarem deficytowem, wiec drogim.
Dzis... na co komu dolar?

>>> 9. W sklepach jest coś więcej niż ocet i musztarda
>> -
>> hmmmm
>> nie do konca jest prawda to co piszesz
>> bo kiedys tez byly sklepy pelne towaru "PEWEX"
>
> Były też sklepy dla dygnitarzy i dla górników, też jako tako zaopatrzone
> tylko co mi z tego było.
>
> Głupi papier toaletowy był produktem deficytowym :(

Zalezy znowu od tego, o jakim okresie mowimy. Papier toaletowy byl
deficytowy w okresie stalinowskim, w okresie stanu wojennego. Lata 70-te to
nie czas pustych polek. Ba, to nawet okres wyjazdow na Zachod na szkolenia
itd. (nie trzeba bylo byc w PZPR, moja mama wyjechala na szkolenie do
Anglii, bo Politechnika Czestochowska kupowala komputerowy analizator obrazu
firmy Zachodniej i potrzebne bylo przeszkolenie). To tez sa fakty z czasow
komuny.

>> ponadto odbudowano kraj ze zniszczen wojennych,
> tego nie neguję
>> ile hut, kopaln, miast pobudowano
> to - tak, jakim kosztem te huty i po co ?

Po prace, dzis zbedne, bo zmienila sie gospodarka swiatowa.

> Nie przesadzajmy - tak wszyscy pracowali - tylko że część z nich pracowała
> na koszt innych, bo musieli być zatrudnieni w imię słusznego ustroju --
> tylko że szło na nich z pieniędzy innych.

A dzis na koszt innych sie niepracuje, bo pracy nie ma. Nikt nie zatrudni w
imie zadnej "yzszej idei", ba, jak trzeba to i dokopie za pare zlotych.
Wolnosc - tak, to zysk tego czasu, wolnosc slowa, wolnosc stowarzyszen,
wolnosc wyboru.
Tylko i tu wolnosc jest ograniczana i to duzo skuteczniej niz za komuny, bo
w istocie ten, kto nie posiada odpowiednich srodkow finansowych, nie ma
wplywu zadnego na cokolwiek.
Wyzszosci ustroju kapitalistycznego nad socjalizmem w dziedzinie ekonomii
jest pozorna. Dobr mamy wiele, to prawda. Ale dostepnosc dobr jest dla duzej
grupy konsumentow dosc ograniczona, zyski z rosnacej produkcji czerpie
bowiem nie wiekszosc, a mniejszosc, elity (zawsze sa jakies "helity" ;).
Rynek czasem wrecz dziala patologiczine, bo rosnie produkcja, a zbywalnosc
wcale nie, dlatego tez pralki (nawet te drozsze) moga byc uzytkowane nie lat
20, a 5. Hamuje sie tez w imie interesu okreslonych grup zarowno rozwoj
technologiczny, jak i kulturowy. Powoli zatyka sie sytem bankowy, dlugi
narodowe sa tak olbrzymie, ze mozna powiedziec, ze kapitalizm z definicji
zyje na kredyt. Ot, krucha rownowaga...
Taka refleksja mnie przy tym naszla - sukces w ekonomii kapitalizmu odnosza
obecnie Chiny. Bo kapitalizm jako system ekonomiczny tez uwielbia wyzysk,
pracownika za miske ryzu i towary, ktore sprzedaje sie z olbrzymim zyskiem
na innych rynkach.

pozdrawiam
Off





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Autopromocja własna
integracja sensoryczna
PEGAZ 2003
Expressivo zle czyta
Invacare G40

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym

zobacz wszyskie »