Data: 2002-08-27 08:58:06
Temat: Re: Romans z żonatym DŁUGIE
Od: Grzegorz S <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sandra napisał:
>>a wolałabyś -wiedzieć że twój mąż Cię zdradza (jeśliby coś takiego miało
>>miejsce) czy nie ?
>
>
> nie byłam tak myśle zdradzoną ale nie sądze by swiat miał mi się wtedy
> zawalić:-)
to nie jest odpowiedź na pytanie! ;)
>>pytanie retoryczne, myślę, dla większości - bo kto chciałby czuć się
>>oszukiwanym, okłamywanym ?
>
>
> to kwestia poglądów i sposobu życia...jeśli by do tego doszło to myśle,że to
> kwestia dogadania się :-) nie robiłabym scen i nie sądze chociaż tu do konca
> nie mogę się wypowiadać za partnera ale nie sądzę byśmy żyli w zakłamaniu
> ,oszustwie to kwestia dogadania się czy pasujemy do siebie ...
coś mieszasz, więc co dogadywać się, czy okłamywać, a może dogadywać się
że będziemy się okłamywać ?!
>>więc cóż to za "mądrość" w takim dyskretnym romansie ?
>
>
> a mądrość w " mądrym" jesteśmy tak zbudowani a nie inaczej i mamy pewne
> potrzeby i było to wałkowane w innych tematach , mądry romans to
> zaspokojenie swoich potrzeb... a nie pani bo w większości to panie boli
> główka i są zmęczone ,zapracowane / same sie zresztą do tego przyczyniają /
> a facet co?
> wierny jak pies ?;-) albo rozwód ? eh
ja pytałem o "mądrość" w kontekście dyskrecji, ukrycia zdrady. ale widzę
chyba, że tobie chodzi o tym związku tzw. otwartego, czyli umawiamy się
na wstępię że jakieś skoki w bok są dozwolone dla spełnienia,
zaspokojenia potrzeb (nie wiem czy tylko fizjologicznych, a może
emocjonalnych, psychicznych etc. ?);
> lekarstwo na
>
>>czyje, jakie zło ?
>
>
> lekarstwo czyje? ta co potrafi więcej dać niż żona i nic nie chce od
> faceta:-)
prostytutka czy k...a ?
> a na jakie zło? a no na takie jakie w wielu związkach występuje z głupoty
tajemniczo brzmi...
> nic nie mówie :-) sądzisz ,że jestem taka do przodu ,że wpadam do chaty i
> mówie " kochanie dzisiaj cie zdradziłam":-)
nic nie sądzę bo Cię nie znam, widzę tylko że masz trochę niespójne poglądy.
> czy tając przed kimś najbliższym coś bardzo ważnego można
>
>>sobie poprawić samopoczucie ?
>
>
> wiesz kiedys bardzo mądra kobieta powiedziała do mnie " nigdy nie pokazuj
> całej haleczki tylko kawałeczek facetowi :-)
bez komentarza.
pozdrawiam
Grzegorz S.
|