Data: 2011-10-15 16:30:40
Temat: Re: Rosół
Od: Andy Niwiński <a...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:ekmlswlc0t4a.m1vmk465o060.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 15 Oct 2011 11:42:38 +0200, Waw napisał(a):
>
>> W dniu 15.10.2011 00:13, Waldemar Krzok pisze:
>>> Nie zabardzo mogę znaleźć puentę twojej wypowiedzi. Prawdą jednak jest,
>>> że
>>> tłuszcz jest nośnikiem niektórych substancji smakowych (a właściwie
>>> zapachowych). Zupy dyniowej z rosołem bym nie porównywał.
>>
>> A z kury skore sciagacie? Bo ze skora wychodzi strasznie tlusty rosol.
>
> No ale rosół MA BYĆ tłusty. Poza tym jak juz pisano, tłuszcz jest
> nośnikiem
> smaku i aromatu. Kto nie lubi, może sobie nadmiar tłuszczu z rosołu po
> ugotowaniu zebrać łyżką.
Oooo!!! I jak Cię Babo za niekuchenne posty nie lubię, to tu przyznaję Ci
1000-krotnie rację. Nie powiem w czym mnie strzyka, jak słyszę te
wydziwiania: a może kurczaczek bez skórki, a mleczko to 0,1%, serek 1,5%. A
później się dziwi jeden z drugim, że cholesterol LDL wali do góry jak
Himalaje.
Jak chcecie wegańska zupkę warzywną, to cudujcie z jakimiś cherlawymi
kurczakami odżywianymi dietetczną mączką rybną. A rosół ma być z porządej,
tłustej kury w sile wieku. I tylko wtedy to będzie rosół. No chyba, że nie
odróżniacie schabowego z soji, od porządnego kawałka wieprzowinki....
|