Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rozwiązywanie konfliktów Re: RozwiÄ?zywanie konfliktĂłw

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: RozwiÄ?zywanie konfliktĂłw

« poprzedni post następny post »
Data: 2017-04-21 22:16:03
Temat: Re: RozwiÄ?zywanie konfliktĂłw
Od: "Chiron" <c...@c...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <L...@l...net> napisał w wiadomości
news:odd0pv$sth$1@node1.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <L...@l...net> napisał w wiadomości
>> news:odcg2p$nqo$1@node2.news.atman.pl...
>>> Aiua40 pisze:
>>>> W dniu 2017-04-21 o 09:23, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>> W dniu 2017-04-20 o 23:30, Michał Kowalski pisze:
>
>>>>>>> kiedyś natknąłem się na wypowiedź pani psycholog, która
>>>>>>> opowiadała o podstawowej zasadzie, którą ludzie powinni
>>>>>>> stosować podczas kłótni, żeby nie dać się ponieść emocjom.
>>>>>>> (...)
>
>>>>>> zanim się powie za dużo, najlepiej jest odejść aż emocje
>>>>>> opadną, ale jeśli się nie da, to mówić jak najmniej, nie
>>>>>> obwiniać ("ty zawsze, ty nigdy") i nie wywlekać starych
>>>>>> spraw. generalnie należy unikać atakowania słowem, i
>>>>>> wytwarzania reakcji obronnych, lepiej jest powiedzieć o
>>>>>> swoich uczuciach np. to co mówisz sprawia mi przykrość :-)
>
>>>>> Nigdy nie zgodzę się z twierdzeniem, że trzeba przemilczeć
>>>>> fakty, które doprowadziły do zafałszowania przeszłości i
>>>>> umożliwiły jednej ze stron manipulację oraz obciążenie drugiej
>>>>> strony wyłącznym poczuciem winy.
>
>>>> sztuką(a raczej przejawem wysokiego rozwoju emocjonalnego) jest
>>>> pokłócić się tak żeby nie wywoływać w drugiej osobie poczucia
>>>> winy.
>
>>> To prawda. Ale sporny fakt, który był/jest ukrywany musi zostać
>>> postawiony pod dyskusję. Ta osoba, która tym faktem manipulowała
>>> lub kłamała zawsze będzie się przed tym ujawnieniem bronić więc
>>> żadna delikatność nie pokona za nią samą strachu przed ujawnieniem
>>> prawdy. I nie ma przy tym znaczenia fakt, że domagający się
>>> ujawnienia prawdy nie chce obciążać manipulanta poczuciem winy. Bo
>>> poczucie winy siedzi w głowie manipulanta, gdyż on sam wie, że
>>> manipulował.
>
>> Nie do końca. Socjopata rzeczywiście nie zdaje sobie sprawy z
>> manipulacji. Ba! Co z tego, że ktoś np nie jest socjopatą, ale jest
>> na tyle mało asertywny, ze nawet nie usłyszy żadnych argumentów - a
>> wszelkie działania uzna za atak na niego? Co w ten sposób chcesz
>> osiągnąć? Co Ci z tego przyjdzie, że on się zdenerwuje i pokłóci z
>> Tobą?
>
> Witaj Chironie! Gdzieżeś się był zapodział?
A wyobraż sobie, że istnieje jednak jakieś życie poza usenetem :-)



> Nie zgodzę się z Tobą Chironie. Gdy zdarzało mi się oszukiwać w
> przeszłości za każdym razem miałem czułem się dziwnie mimo iż świadomie
> uważałem się za niewinnego. To coś co pozostało mi z wczesnego
> dzieciństwa, gdy nie kłamałem; to coś, co drzemie w KAŻDYM człowieku
> głęboko w jego podświadomości i czego był się zmuszony zaprzeć by
> przetrwać we wrogim i agresywnym środowisku tylko dlatego by przetrwać. Ja
> również dzięki tym kłamstwom przetrwałem w starciu z Teresą M.. Uważam
> zresztą, że ona działała dokładnie tak samo jak ja mając w swej
> przeszłości jej matkę za głównego opresora i... wroga. Nie zgodzę sie więc
> z Tobą, że agresor nie zdaje sobie sprawy z oszustwa, on po prostu wyparł
> to do głębokiej podświadomości bo inaczej nie przetrwał by w starciu z
> wrogiem. Cała sztuka polega na przeprowadzeniu oszusta przez granicę
> między Fałszem i Prawdą i pokazanie mu, że nic mu nie grozi, że zagrożenie
> istnieje jedynie w jego głowie, w podświadomości. To działa sumienie,
> które jest towarzyszem każdego z nas, i tego uważanego za prawego i tego,
> który zabił. Tyle tylko, że ten który zabił tak głęboko ukrył swoje
> "wewnętrzne dziecko" by przetrwać, że teraz trudno jest go z tego wydostać
> mimo iż od wolności dzieli go dystans znacznie mniejszy aniżeli
> przeciętnego zjadacza chleba. Teresa M. zabiła swoje pierwsze dziecko i
> dlatego zachowuje się jak beton, do tego stopnia zatwardziała, że wpędziła
> dzieci w "syndrom sztokholmski" by ją broniły przede mną, jej
> wyimaginowanym wrogiem, który chciał ją do zmiany postawy z dominującej i
> sprawującej władzę totalną na ufającą bezgranicznie i wolną od chęci
> dominacji. To historia, która wraca i której nie da się pozostawić
> nierozwiązaną. Bo teraz to obciąża nasze dzieci i już wnuki.
Jak zwykle- ten sam Leo, nie zwracający uwagi na argumenty rozmówcy i
uznający retrospekcję jako właściciwe jedyny (może poza introspekcją) sposób
poznawania świata :-)
Leo- pisałem wyraźnie o socjopatach. Taki ktoś, imaginuj sobie Waćpan- nie
odróżnia dobra od zła, prawdy od fałszu. Nawet podświadomie nie odczuwa więc
tego, że kłamie- i jest mu z tym źle. Dodatkowo, gdy jeszcze posiada
narcystyczną osobowość- próbę wykazania mu, że postąpił niewłaściwie- żeby
nie wiem jak finezyjnie przeprowadzoną- uzna za atak na swoją osobę.


--
Chiron

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
22.04 LeoTar Gnostyk
22.04 LeoTar Gnostyk
22.04 Chiron
22.04 LeoTar Gnostyk
22.04 Chiron
22.04 LeoTar Gnostyk
22.04 Kviat
22.04 LeoTar Gnostyk
22.04 Aiua40
22.04 Aiua40
22.04 LeoTar Gnostyk
22.04 LeoTar Gnostyk
22.04 Aiua40
22.04 Aiua40
22.04 LeoTar Gnostyk
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?