Data: 2002-03-11 18:34:08
Temat: Re: Samotni
Od: EDI <k...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pn, 11 mar 2002 13:46:53 GMT news:a6icmd$bse$1@news.onet.pl
Ania Björk napisał(a) i EDISONA sprowokował(a)
>
> Nareszcie gdzies ladujemy na jakims skrawku porozumienia. :-)
wreszcie :-)
>> Ja nie mowiłem że tak jest "zawsze", tylko że ja tak zawsze
>> słyszę. No przykro mi ale jeszcze nie słyszałem żeby któraś
>> zrezygnowała z alimentów.
>
> To akurat na zasadzie, ze sie rzadko slyszy o czyms pozytywnym, bo
> sensacja i zlo to latwiej sprzedawalny towar.
Jak dla mnie to wlasnie odmowa alimentów byłoby sensacja :-)
>> też tak uważam. tylko jak tego dowieść kto tak naprawdę bardziej
>> kocha?
>
> Skoro dla faceta jedynym zwiazkiem ze swoim dzieckiem jest
> formalne uznanie tego dziecka, to chyba widac, ze wielkiej milosci
> z jego strony tam nie ma. W tym konkretnym przypadku.
W tym przypadku jest za moło danych. Nie wiemy ile byli ze soba, ile
dziecko ma lat. Zawsze by to były jakieś wskazówki
> Bo poza tym,
> to jest to niemozliwe, jesli obydwoje sa rodzicami z prawdziwego
> zdarzenia... Chociaz, z drugiej strony, jesli obydwoje kochaja
> dziecko, tak jak mowia, to dlaczego dochodzi do zlamania
> odpowiedzialnosci u jednego z nich? To, ktore odchodzi, nie ma
> przeciez dobra dziecka jako priorytetu, tylko dobro swojej
> osoby...... Oj, robi sie z tego skomplikowany temat....
Czyli przyznajesz że wystepujemy o alimenty nie dla dobra dziecka. Bo
jeśli by zależało nam na jego dobrze to nie rozbijalibysmy rodziny ?
> Ale jednak masz weekendy i wieczory dla nich..... A sa osoby,
> ktore dom traktuja jak hotel, a rodzine jak zlo konieczne, i chyba
> takiego osobnika opisano w inicjujacym poscie.
Napewno są. Tylko z tego postu nic takiego nie wywnioskowałem. ale moze
nie myslę teraz logicznie, bo mi się złamał palec :-)
>> To się chyba zdarza tylko w japoni :)
>
> Nie tylko, niestety... Przypadki smierci z powdu tzw wypalenia
> odnotowano i w Polsce....
Chodzi Ci o przepracowanie ? Bo przez wypalenie rozumiem brak motywów
swojego działania. ale pracoholikom to sie chyba nie zdarza
>> Dość często bywam w domu dziecka (nie dla sierot).Widziałem dość
>
> Rozwin te mysl, bowiem w tym wydaniu moze oznaczac wiele rzeczy.
Co tu opisywac. Sa tam różne przypadki. najbardziej mnie wkurza jak
matki oddaja dzieci do domu dziecka bo im przeszkadzaja i biorą je
tylko na wekendy. A ojcowie nawet jeśli by tego pragnęli to nie mogą
ich wziąć do siebie na stałe. Ale alimenty matkom muszą płacić. Dziecka
nie dostaną bo przecież matka bardziej kocha swoje dzieci. Było kiedyś
za komuny nawet tak że dawały tam dzieci tylko po to, żeby dostały od
państwa mieszkanie po skończeniu 18 lat. Kiedy je dostały to zaraz
zjawiała sie "kochajaca" matka.
> Bywaja tacy mezczyzni, ktorzy z gory zakladaja, ze jesli ona
> zajdzie w ciaze, to ja kopna w tylek i sobie pojda. I tych jest
> spora grupa, niestety...
Którzy to !! Dawać mi ich tu !!
Ale każdy jest kowalem własnego losu
--
/^^^^>/^^^^\/^/^^^gg/tlen #78476^^^^^^^^^^^/
/ ^^>/ /~/ / / Są trzy prawdy;.... /
/ ^^>/ ^^ / / A po diabła mi sygnaturka !/
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
|