Data: 2010-06-22 19:54:43
Temat: Re: Sedes elektroniczny
Od: "kiki" <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"robercik-us" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:hvq5ng$37k$1@news.onet.pl...
> Jackare pisze:
> Jeżeli chodzi o wybór: podcieranie się/podmywanie się, to nie podlega
> dyskusji sprawa higieny w tym zakresie :-). Wiadomo, że jak się podmyjesz,
> to jesteś czysty, a jak się podetrzesz, to trochę 'tego' wytrzesz, trochę
> rozetrzesz, a trochę wetrzesz :-)))
Ale jak pójdziesz sie podmywać z niewytartą dupą :-) to wzniecisz smród,
opryskasz brązową wodą wszystko dookoła :-)
Potrzebny jest i papier jako wstępne czyszczenie i później mycie w wodzie.
Pytanie czy wystarczy mycie w czystej wodzie takim siusiakiem wyskakującym z
tej elektronicznej deski? Takich desek jest wiele rodzajów. Są i takie za
8000 zł wyglądające jak trony :-)
> Dlatego zaleca się tam właśnie mycie wodą intymnych miejsc, zamiast ich
> podcierania, co przecież zostawia resztki nieczystości i stwarza dogodne
> warunki dla rozwoju drobnoustrojów.
Ale sama woda nie wystarczy. Potrzebny jest detergent. Tak samo jak mycie
zębów samą wodą :-)
Ja mam bidet i powiem wam, że mam mieszane uczucia z korzystania z niego.
Po pierwsze bateria bidetowa powinna męźczyźnie sikać od dołu w odbyt.
Siadając tyłem na bidecie powinna sikać lekko od dołu. Siadając przodem
można sobie wymyć jedynie fujarkę przy takiej konstrukcji baterii bidetowej
:-)
Napuszczanie wody? Wątpliwa przyjemność, myć shit w kilku litrach wody jak w
misce :-)
Widziałem w hotelach bidety sikające od dołu, centralnie ale u nas takich
nie ma. U nas bidet to taka umywalka zamontowana niżej.
Nie wiem ale wolę jednak zdjąć spodnie i wskoczyć pod panel przysznicowy,
ustawić od pasa w dół i szybko się wymyć niż korzystać z bidetu w wykonaniu
takim jak oferowane na rynku w PL :-)
|