Data: 2004-03-07 20:12:37
Temat: Re: Sernik nie sernik...
Od: "Vicky S." <v...@p...tylko.onet.bez.pl.tego>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
news:1558498979.20040307210901@yahoo.com...
> Le dimanche 7 mars 2004 ŕ 20:45:16, Vicky S. a écrit :
> >> Zelatyna, agar-agar, itp.
>
> > Tak myślałam, ale się boję... Bo ostatnio jak dodawałam do sera żelatynę
to
> > zrobiły mi się paskudne grudki żelatyny :-( Jak tego uniknąć? (dodawałam
> > ciepłą rozpszczoną żelatynę do sera, zimna zaraz gęstniała i robiła się
> > "galaretowata")
>
> Powiedzmy ze z jogurtem tego latwiej uniknac, jest pardziej plynny.
> Jezeli szybko wymieszasz to nie powinno byc problemu.
Mam nadzieję :-) Popełnię i podam efekty ;-))
> >> A wiesz jak firmy robia jogurt z cukrem ? :-)
>
> > Nie wiem ;-)
> > A tak poważnie to nie jestem pewna czy dodanie cukru do kwaśnego jogurtu
> > naturalnego pomoże w ten sposób, że nie będzie czuć pierwotnego smaku.
>
> Nie za bardzo rozumiem czego sie obawiasz, ale slodzony jogurt sklada
> sie z jogurtu i z cukru i normalnie z niczego wiecej.
> Wszystkie osoby ktore znam dosypuja cukru do jogurtu, mieszaja, i juz.
> (pisze o znajomych, bo sama nie jadam slodzonego jogurtu).
Po prostu mam wrażenie że po dodaniu cukru ten smak kwaskowaty nie zaniknie.
Ot problem.
Ale, ale... Poniekąd zdublowałam wątek Kingi Macyszyn (sernik jogurtowy) -
przepraszam. Tak to czasem bywa, gdy człowiek myśli o czymś i najpierw
napisze, a dopiero potem poczyta co się ostatnio na grupie działo (pisało).
I chyba wykorzystam przepisy podane w tamtym wątku bo brzmią smakowicie
:-)))
Dzięki.
Pozdrawiam, Vicky S.
|