Data: 2010-02-11 22:12:16
Temat: Re: Siła przesunięcia paradygmatu
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 11 Feb 2010 22:58:41 +0100, Ender napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 11 Feb 2010 22:44:39 +0100, XL napisał(a):
>>
>>> Dnia Thu, 11 Feb 2010 22:32:22 +0100, Ender napisał(a):
>>>
>>>> Być może miałaś fart, zwykły przypadek losowy i w swoim afekcie trafiłaś
>>>> na porządnego faceta, który dał ci podstawy do pozytywnego i trwałego
>>>> uwarunkowania, a nie miałaś pecha jak niektórzy, co trafili na jakąś
>>>> niedojrzałą gówniarę i teraz muszą się pilnować, żeby się nie przywiązać
>>>> do kogoś za bardzo ;-)
>>> Bingo.
>>> Tylko dlaczego akurat ja na niego "trafiłam", nie?
>>> Może on też po prostu chciał "trafić" na kobietę, która mu da to samo, co
>>> on jej. Uwazasz, ze to, z kim się zadajemy, to tylko kaprys losu i nie mamy
>>> wpływu na to, gdzie nas fala poniesie? - daj spokój, nie rób z ludzi
>>> zwierzątek.
>>
>> ...bo w TYCH sprawach naprawdę mamy oczy i uszy, koń jaki jest każdy widzi,
>> można z dużą doza prawdopodobieństwa ocenić ludzi według ich czynów i
>> postaw, wystarczy tylko SZERZEJ otworzyć oczy, a nie skupiać się na
>> głupotach, tj. tańcach i barwach godowych.
>
> Przed chwilą co prawda były na nich 'klapki',
> ale ok. Nie śmiem bezczelnie zaprzeczać :-))
> ENder
No wiesz, widzieć można nie tylko oczami. Coś kiedys jeden mały ksiązę
powiedział :-)
--
Ikselka.
|