Data: 2014-12-18 13:13:35
Temat: Re: Sma?one ma by?!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 17 Dec 2014 14:45:32 +0100, Stefan napisał(a):
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:549186a5$0$21553$6...@n...neostrad
a.pl...
>
> W dniu 2014-12-16 o 11:56, XL pisze:
>> Dnia Tue, 16 Dec 2014 10:32:19 +0100, Trybun napisał(a):
>>
>>> Poza tym
>>> najnormalniejszym mitem jest to przegotowywanie się makaronu na talerzu
>>> pod wpływem gorącego sosu.
>> Dokładnie! Makaron "przegotowuje" się od sosu tylko u tych, którzy nie
>> mająpojęcia o hartowaniu makaronu PRZED podanuiem czy zalaniem sosem.
>> makaron zahartowany nie ma prawa rozmiękać zbytnio od jakiegos tam sosu.
>
> No właśnie, jestem ogromnie zdziwiony że aż tylu userów na tej grupie
> pisze że są "starymi wygami w kuchni" a powtarzają te wyświechtane
> slogany Małkiewicza czy Okrasy, jakoby makaron mógł się zacząć rozpadać
> na talerzu pod wpływem polania go gorącym sosem, czy dodaniu go do
> gorącej zupy na talerzu...
> *************************
> swego czasu taka jedna znajoma, widząc jak przelewam makaron zimną wodą
> (nawiasem mówiąc bo z lodem) o mało mnie nie pobiła, bo "makaron musi dojść
> w rosole" . bez komentarza...
> pozdr
> Stefan
Akurat stosunke ilości rosołu do makaronu jest dopkłądnie odwrotny, niż
sosu - także temperatura rosołu jest o galaktyke wyższa (no ja lubie niemal
wrzący) - tak więc w tym jednostkowym przypadku jest mozliwe "dochodzenie"
makaronu. I własnie dlatego hartowanie jest tutaj szczególnie ważne.
|