Data: 2005-09-15 19:25:53
Temat: Re: Smiechu warte
Od: "Mr.FX" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Nie, nie żartuję. Uważam, że każdy obywatel, ma prawo
>> oczekiwać od urzędnika, ze ten będzie załatwiał każdą
>> sprawę kierując się dobrem obywatela.
>
> Ależ kieruje się. Tylko ma o nim zgoła inne pojęcie niż obywatel.
> Udowodnij mu, że tak nie jest.
Kilka postów wyżej pisałaś, że nie można tego od niego
wymagać - że ma prawo mieć złą wolę przy podejmowaniu decyzji.
Ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że przytoczyłem do tej pory
wystarczające argumenty i nie będę się już powtarzał.
> Niczym nie manipuluje. I nie mam zamiaru. Powiedz mi tylko, w
> którym miejscu prawo określa, co jest dobrem obywatela? Jeśli nie
> określa, to urzędnik zawsze może powiedzieć, że się nim kieruje i
> nie udowodnisz mu, że tak nie jest.
Nie ma takiej potrzeby, aby prawo definiowało każde dobro oraz
każde zło. Nie potrzeba regulować ustawami czy rozporządzeniami
każdego typu batonika, jaki wolno, lub nie, spożyć obywatelowi
w miejscu publicznym - wystarczą przepisy bardziej ogólne, inaczej
osiągnelibyśmy szczyt absurdu. Ponadto, codzienna działalność WSA
oraz NSA przeczy temu co tu piszesz. Odsyłam do archiwum wyroków,
gdzie możesz zapoznać się ze sprawami, gdzie udowadniano urzędnikom,
że nie kierowali się dobrem obywatela.
> Poza tym ja cały czas mówię o tym, co urzędnik tylko może, ale
> nie musi - czyżbyś manipulował moimi słowami? :P
Ależ skąd. Ja twierdze jedynie, że urzędnik _nie_może_
kierować się złą wolą w podejmowaniu decyzji. Jeśli są
jakieś wątpliwości - powinien rozstrzygać je na korzyść
obywatela. Niestety w wielu urzędach pracują jeszcze ludzie,
którzy przyzwyczaili się do zasad panujących w PRL i mają
problemy z dostosowaniem się do nowej rzeczywistości i zmian
w prawie.
[...]
> No więc urzędnik rzetelnie wykonał swój obowiązek - odmówił
> dofinansowanie skutera, bo umowa dotyczyła wózka. I co teraz?
> Udowodnij mu, że nie miał racji. Co w ogóle w takiej sytuacji
> proponujesz?
Jeśli prawo tak jasno stanowi, to zrobił dobrze i nie należy
mieć do niego pretensji. Jeśli prawo jest złe, należy dążyć
do jego zmiany.
> Ja nie wiem, co ta kobieta ma w umowie. Mam nadzieję, że nie ma
> nic, co pozbawiłoby ją dofinansowania, bo jeśli ma, to raczej
> marne szanse, żeby wygrać z urzędami. :/
Jeśli w ramach jakie definiuje prawo, zakupiony skuter mieści się
w definicji wózka, to znaczy, że urzędnik popełnił błąd i kobieta
powinna wygrać sprawę, a urzędnik powinien ponieść konsekwencje
swojej decyzji.
--
Mr.FX [ myryfykysy ]
|