Data: 2013-10-09 14:59:31
Temat: Re: Śmierdzący przepis
Od: "olo" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stefan"
>Hi, hi, ja zrobiłem z lekka inaczej:
>kupiłem serek coś w stylu limburskiego, waniał już nieźle.
Podobnie, chociaż z premydytacją, u ojca w pracy, nielubianemu kierownikowi
przyczepiono skórkę z takiego serka pinezką do spodu biurka.
Podobno wielokrotnie, bezskutecznie przeszukiwał swoje biuro.
Ale ponieważ ubocznym efektem stały się jego patrole po zakładzie,
po kilku dniach skórkę odczepiono.
>Acha, co do jajek, to z dzieciństwa pamiętam jajka tzw. wapienne tzn.
>przechowywane w beczkach i zalane roztworem wapna gaszonego...
Ja tylko pamiętam, że były i że w rodzinie wystrzegano się zakupów tych
jajek :)
pzdr
olo
|