Data: 2005-10-19 12:08:26
Temat: Re: Soczewica
Od: Ludek Vasta <q...@X...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
BasiaBjk napsal(a):
> Rozumiem, że wiąże sobie na szyi pionierską chustę i strzela na
> Wałtyckiej sporo rumu i zakąsza... No właśnie, czym?
Utopenci to "vuřty", "buřty" lub "špekáčky", to znaczy kielbaski z
kawalkami sloniny (chyba z niemieckiego "speckwurst"), ktore przez co
najmniej 10 dni siedza w zalewie, gdzie sa oprocz wody i octu jakies
przyprawy. Dodaje sie jeszcze przynajmniej cebula, ale czesto tez jakies
inne warzywa (papryka, ogorki). Chyba juz wiadomo, dlaczego wlasnie
nazwa "utopenec"... po polsku "topielec". Lepiej, kiedy te topielce w
zalewie siedza ok. 3 tygodni. W zimnym pomieszczeniu, ale nie w lodowce.
Na wsi czesto daje sie je za okno (miedy zewnetrzne i wewnetrzne okno).
Co dotyczy przepisu na zalewe, zwracam uwage, gdyby ktos chcial robic
sobie w Polsce, ze w Czechach jest ocet osmioprocentowy, natomiast w
Polsce 10%. Jest duzo roznych zalew (przypraw w zalewie, np. gorczyca,
ziele angielskie, pieprz itp.). Ja mam od mamy oczywiscie wlasny przepis
na zalewe.
Kielbaski nie trzeba kroic w cwiartki, wystarczy prawie przekroic na
polowe (zeby sie otwieraly, jak gdyby tam byl zawias) - to wystarczy,
zeby zalewa dotarla do srodku, w glab.
W Polsce raz topielce robilem, serdelki absolutnie sie nie sprawdzily,
najlepsze doswiadczenie mialem chyba z kielbasa ogniskowa.
Ludek
|