Data: 2010-05-16 20:03:30
Temat: Re: Solidarność rodzinna [długie]
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> Z pewnością przygarnęliby mnie rodzice to raz, a dwa, że teściowa
>> (sama jet rozwódką) nie zostawiłaby mnie bez dachu nad głową.
>
> Czyli jednak, gdyby zaszła taka konieczność, skorzystałabyś z jej
> mieszkania, tylko nie walczyłabyś o nie jak o swoje, tak?
Nie walczyłabym. Zakładam naiwnie, że nie puściliby mnie w skarpetkach.
Najprawdopodobniej stałoby się tak, że to tż musiałby zamieszkać z mamą.
>> pewno. Pomijam już fakt, że cała sytuacja pod tytułem rozwód to jakieś
>> S-F ;)
>
> Rozumiem, ale czasami warto się wczuć w sytuację, żeby zrozumieć innych.
Wiem i wiem, że trzeba zabezpieczać sobie tyły. Niemniej nie zbieram
rachunków za rzeczy, które dostałam od swoich rodziców, nie kalkuluję
tego, co by było gdyby, bo życie mnie do tego nie zmusza. Rozumiem ludzi
w takiej sytuacji, bo sporo takich ludzi znam.
Jestem bezpieczna i wiem, że nawet gdyby mnie ktoś próbował oszukać, to
ciężko byłoby mu to zrobić.
--
Paulinka
|