Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Anet" <a...@a...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Solona slonina
Date: Wed, 22 Mar 2006 09:18:39 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 51
Message-ID: <dvr1c9$kqr$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <dvn28j$4jl$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.25.176.130
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1143015625 21339 213.25.176.130 (22 Mar 2006 08:20:25
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 22 Mar 2006 08:20:25 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:263641
Ukryj nagłówki
> Niedawno jadlem slonine przrzadzona na rosyjski sposob. Bije to na glowe
> szynke i takie tam podobne jadla francuskich pieskow. A jesli do tego
> dodac dobry wlasny chleb, ogorki z Kruszewa to i mozna klapnac jakiegos
> "kalamarza".
>
> Ale jak sie robi taka slonine?
>
> MP
Jakiś czas temu robiłam coś takiego. Przepis z grupy. Wklejam.
Potrzebna jest surowa, najlepiej gruba slonina, taka na trzy palce,
pozbawiona oczywiscie skorki. Trzeba ja zasypac sola i poczekac
przynajmniej z tydzien. A potem kroic w cienkie plasterki i jesc z chlebem,
kiszonymi ogorkami lub kiszona kapusta. Mozna posypac mielona papryka albo
jesc z surowa cebula. Doskonale nadaje sie na "zagryche" (chyba juz
starozytni Rosjanie o tym wiedzieli).
Jest cos podobnego w handlu - slonina paprykowana, ale to nie to.
Bo znow diabel tkwi w szczegolach.
Sol musi byc gruba nieoczyszczona - zadna tam biala trucizna w postaci
jodowanego prawie 100% chlorku sodu. ja uzywam klodawskiej. Taka sol daje
nam gwarancje, ze slonina bedzie nadawala sie do jedzenia co najmniej
przez dwa miesiace.
Sol mieszamy ze sproszkowanymi ziolami, w zasadzie to kwestia gustu. Ja
uzywam: duzo majeranku, papryki ostrej. Polowe mniej: czabru, suszonego
(bo ma postac proszku) czosnku. Cwierc: bazylii, tymianku, liscia
laurowego, szczypta oregano.
W tej solnej mieszance wygniatamy slonine, po czym wkladamy ja do
otwartego sloika czy plaskiego pudelka po margarynie tak, by slonina byla
otoczona co najmniej centymetrowa warstwa soli. Nie nalezy pudelka zamykac,
najwyzej przykryc lniana sciereczka. Slonina zacznie sie "pocic" wiec soli
musi byc duzo, by wilgoc miala w co wsiakac. Pierwsze kilka dni sugeruje
obowiazkowo trzymac w temperaturze pokojowej, pozniej mozna ja przeniesc do
lodowki, choc osobiscie uwazam, ze w lodowce z czasem traci na smaku.
Po tygodniu nadaje sie juz do jedzenia (musi skruszec i przesiaknac
ziolami) i nikt nie pozna, ze to jest surowa slonina.
Nawet smaczne tylko jak dla mnie za słone ale byli tacy co się zajadali,
nastepnym razem dam więcej ziół a mniej soli.
Anet
|