Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Sponsoring
Date: Wed, 15 Feb 2012 22:56:57 +0100
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 51
Message-ID: <jhh9n7$51p$1@news.icm.edu.pl>
References: <c...@g...googlegroups.com>
<7...@4...net>
<yfc1dnrqe004.13uclg6abkyli$.dlg@40tude.net>
<4...@t...googlegroups.com>
<jgtj2k$8ke$1@news.icm.edu.pl>
<75xliatp5srd$.14qe0iaxwhthy.dlg@40tude.net>
<jguult$kl8$1@news.icm.edu.pl> <jh0jvd$9h7$1@news.icm.edu.pl>
<jh1e95$rd9$1@news.icm.edu.pl> <jh2sjf$kob$1@news.icm.edu.pl>
<jh3pp0$3gv$1@news.icm.edu.pl> <jh3qbv$bo2$1@news.icm.edu.pl>
<jh3tgg$me5$1@news.icm.edu.pl> <jh4090$j3e$3@news.icm.edu.pl>
<jh437m$4bk$1@news.icm.edu.pl> <jh5cr9$su1$1@news.icm.edu.pl>
<jh5ps6$18f$1@node2.news.atman.pl> <jh6b54$6sm$2@news.icm.edu.pl>
<jh6rca$rh7$1@news.icm.edu.pl> <jh8sau$pvq$1@news.icm.edu.pl>
<jh9f1r$qf2$1@news.icm.edu.pl> <jhbgki$4vr$1@news.icm.edu.pl>
<jhfrip$vv$1@news.icm.edu.pl> <jhg3mh$uh7$1@news.icm.edu.pl>
<jhh6b6$2bh$1@news.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: bcz152.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1329343015 5177 83.27.241.152 (15 Feb 2012 21:56:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 15 Feb 2012 21:56:55 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:9.0) Gecko/20111222 Thunderbird/9.0.1
In-Reply-To: <jhh6b6$2bh$1@news.icm.edu.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:622957
Ukryj nagłówki
W dniu 2012-02-15 21:59, Chiron pisze:
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Podchwytliwe_pytanie
>
>
>
> Podałem argument- oczekiwałem kontrargumentu.
> To_z_całą_pewnością_nie_było_takie_pytanie. No to kiedy przestaniesz
> zdradzać męża?:-)
A przeczytałeś chociaż tę definicję?
> Lubi się (lub nie) kogoś po prostu- ale nie za coś.
Niby dlaczego? Sam poniżej piszesz, skąd się wzięły powody jej złych
relacji. POWODY są zawsze. Czasami tylko są nieuświadomione.
> Kobieta ta rywalizowała zarówno ze swoją matką jak i z siostrami (a
> raczej one z nią) o ojca. Ponieważ miała ojca zawsze, ta relacja była
> niezaburzona- wyrosła na pewną siebie, a nawet asertywną (w kontaktach
> z mężczyznami) kobietę. Relacje z matką i siostrami przeniosły się jej
> na relacje z innymi kobietami- dlatego (przeniesienie) ma z tym
> problem- i raczej nie ma zbyt wielu koleżanek.
Coś mi się nie zgadza - miała dobre relacje z ojcem, ale musiała o niego
zabiegać? I - jak sam zauważasz - to ona ma z tym problem. Źródło jej
złych relacji z kobietami jest w niej, w jej dziecięcym lęku o utratę
ojca. Jeżeli sytuacja rzeczywiście wyglądała tak, jak to opisałeś.
A BTW - jak sobie radzą z mężczyznami jej siostry?
>
> OK- zgoda. Jednak macierzyństwo- w mojej opinii- przy patologicznych
> relacjach z ojcem- przeniesie się na relacje z dzieckiem- np w postaci
> nadopiekuńczości.
Widzę, że od razu masz gotowe rozwiązanie. :)
A ja Ci powiem tak - mam dość bliską koleżankę, która zawsze darła z
matką koty, miała z nią fatalne relacje i zawsze chciała być od niej
inna. Ojciec natomiast był dla niej kimś ważnym i myślę, że bardziej się
z nim liczyła. Od razu po maturze zaszła w ciążę, wyszła z konieczności
za mąż, po paru latach się rozwiodła i od tamtej pory (już chyba 10 lat
minęło) jest sama. Bardzo atrakcyjna, inteligentna, więc nie powinna
mieć kłopotów ze znalezieniem kogoś. Ale - tak jak ją obserwowałam w
relacjach z facetami - nie potrafiła nigdy być przy mężczyźnie kobietą,
zawsze szorstka i jakaś taka kanciasta. Chociaż tak w ogóle to świetna i
bardzo lubiana z niej kumpela i dla dziewczyn, i dla chłopaków.
Dla córki była początkowo strasznie nadopiekuńcza, aż nie rozumiałam, co
się z nią dzieje. Potem jej przeszło w szorstkość.
Ewa
|