Data: 2003-03-26 16:42:22
Temat: Re: Sposob na rzerzuche - maniera
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Gamon'" <r...@g...pl> wrote in message news:3E81AD26.9070200@gazeta.pl...
> > Skad sie wziela ta maniera pisania w ten sposób to mniej wiecej wiem. Nie
rozumiem tylko
> > po co? By sobie zycie utrudniac? Zaczyna to juz nabierac rozmiarów jakiejs
internetowej
> > plagi.
> Inet zawsze (ups! pewnie slowo inet tez Cie obraza) rzadzil sie swoimi
> regulami, podobnie jak to jest w kazdej dziedzinie naszego zycia.
> A jesli naprawde wiesz, skad sie to wzielo, to nie powinno Cie to w
> zaden sposob obrazac. Chociaz widzac po pisowni (ktora powinna z kolei
> mnie obrazac, gdybym miala Twoje podejscie), to jednak obawiam sie, ze
> nie wwiesz, jaka byla tego geneza. :]
Jesli mozna sie wlaczyc do dyskusji: uzywanie "q" zamiast "ku" to nie jest
regula, ktora rzadzi sie Internet, ale maniera pewnej (waskiej) grupy jego
uzytkownikow. Maniera mnie tez irytujaca, bo przeszkadzajaca w czytaniu.
Mechanizm czytania jest taki, ze obejmujemy wzrokiem cale slowa i mozg
natychmiast je rozszyfrowuje. Jesli trafia na slowo nieznane, jak na przyklad
"aqrat", musi na chwile zastopowac czytanie i slowo "recznie" rozszyfrowac.
Jest to zupelnie niepotrzebna uciazliwosc dla czytelnika i dlatego mam prosbe,
zeby tak nie pisac. Podkreslam - prosbe, uprzejma prosbe.
Oczywiscie kazdemu trafiaja sie literowki (mnie tez) i warto ich unikac, ale
po co dodawac specjalnie? Zreszta niewielkich literowek czesto sie nie widzi.
Jesli chodzi o geneze, to zdaje sie wszystko zaczelo sie od pewnego brzydkiego
slowa na "ku" - ktos pomyslal, ze jak sie napisze przez "q", to bedzie juz
przyzwoicie.
A wracajac do regul internetowych - istotnie, powstaja nowe slowa, glownie
skroty (czesto stosuje sie angielskie) i to jest tak jak we wszystkich innych
dziedzinach, wlaczajac ogrodnictwo. To jest wzbogacanie jezyka. Ale zmiana
pisowni slow to jest wykoslawianie jezyka. Oczywiscie jest tu jeden problem,
mianowicie polskie "ogonki". Mozna powiedziec, ze ich pomijanie to tez zmiana
pisowni. Jest w tym podejsciu tez doza slusznosci. Ale w tym przypadku sa
silne argumenty przeciw. Pierwszy, to ze panujaca wszechwladnie klawiatura
bezogonkowa czyni pisanie z ogonkami znacznie trudniejsze. Drugi, to ze
mnogosc roznych kodowan czyni teksty "zaogonkowane" czasem zupelnie
nieczytelnymi, a tekst bez ogonkow sie temu opiera. Poza tym usuniecie
ogonkow zmienia wyglad slowa minimalnie i poza paroma specjalnymi
przypadkami nie powoduje problemow.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|