Data: 2003-03-27 09:56:17
Temat: Re: Sposob na rzerzuche - maniera
Od: Gamon' <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc!
Michal Misiurewicz wrote:
> Jesli mozna sie wlaczyc do dyskusji: uzywanie "q" zamiast "ku" to nie jest
> regula, ktora rzadzi sie Internet, ale maniera pewnej (waskiej) grupy jego
> uzytkownikow.
Nie masz racji. Faktycznie dzis malolaty i tzw. wtorne osiemnastolatki
wlasnie stosuja to jako cos modnego, ale wzielo sie to z czego innego
(bynajmniej nie checi bycia modnym, innym itp.).
> Maniera mnie tez irytujaca, bo przeszkadzajaca w czytaniu.
Mi przeszkadzaja w czytaniu ogonki - czyli to, w miejcu czego mam jakies
krzaki.
> Jesli chodzi o geneze, to zdaje sie wszystko zaczelo sie od pewnego brzydkiego
> slowa na "ku" - ktos pomyslal, ze jak sie napisze przez "q", to bedzie juz
> przyzwoicie.
Nie, nie od tego slowa, ale od tego, ze bez polskich znakow zdazaly sie
brzydkie "kwiatki" w tresci (zabaw sie ktoregos wieczorka w taka gre,
gdzie bedziesz ukladal zdania nie uzywajac ogonow, moze zrozumiesz w
czym byla rzecz) - zywanie "q", "oof" itp. czynilo tekst bardziej czytelnym.
> Ale zmiana
> pisowni slow to jest wykoslawianie jezyka.
Wobec tego z przyktoscia musze stwreidzic, ze przyjmujac Twoje reguly -
ze zmiana pisowni, to przekoslawianie jezyka - to z mojego punktu
widzenia na tej grupie chyba wiekszosc go przekoslawia (bo ja nie wiedze
ogonkow, tylko jakies krzaki - czyli slowa niewyobrazalnie
"przekoslawione").
> Drugi, to ze
> mnogosc roznych kodowan czyni teksty "zaogonkowane" czasem zupelnie
> nieczytelnymi, a tekst bez ogonkow sie temu opiera.
Wlasnie - i stad sie wziely kiedys te rozne q, ktore tak tu nagle
zaczeluy wszystkich draznic.
> Poza tym usuniecie
> ogonkow zmienia wyglad slowa minimalnie i poza paroma specjalnymi
> przypadkami nie powoduje problemow.
Tych przypadkow jest znacznie wiecej, a nie chodzi bynajmniej o wyglad
slowa, ale zmiane znaczenia zdania.
Pozdrawiam,
robal.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|