Dnia Sun, 17 Jul 2016 20:00:01 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Sun, 17 Jul 2016 18:07:03 +0200, Jivanmukta napisał(a):
>
>> Więcej sobie pomożesz czytając odpowiednie książki niż spotykając się z
>> psychologami, bo większość z nich nie ma wiedzy, którą zdobędziesz czytając
>> te książki.
>
> Dokładnie, ale nie tylko wiedzy - przede wszytskim brak im CHĘCI i
> myślenia. Spotkałam się z kilkoma, odpadali w przedbiegach, no po prostu
> okręcałam ich sobie wokół paluszka, a oni nadal święcie wierzyli, że są
> skuteczni. Ich rutyna mnie śmieszyła, ale i przerażała - rutyna i tylko
> rutyna, zero myślenia, zero empatii.

..nie mówię już nawet o tych, których kilkoro znam towarzysko, a którzy
mają tak wielkie kłopoty i ze sobą, i ze swymi związkami, i ze swymi
dziećmi. Pytam więc, JAK tacy ludzie mają pomóc innemu, skoro ze swymi
własnymi problemami w relacjach w rodzinie i w związku sobie nie radzą?
Patrząc na nich mam nieodparte wrażenie, że to ja im, a nie oni mnie,
potrafię i powinnam zaserwować terapię...