Data: 2003-07-22 23:52:40
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
Od: "Nixe" <n...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Xena tak oto pisze:
:: Zaraz, zaraz - przecież zaręczyny to nie jest chyba impreza, na której
:: pomysł wpada się pomiędzy jednym a drugim sklepem - prawda?
Szczerze mówiąc nie wiem, bo nie miałam "profesjonalnych" zaręczyn ;-)
:: I na pierścioe może odłożyć z jedne, drugiej i piętnastej wypłaty po 30
zł -
:: czy się mylę?
A czy Ty, mając zarobki np. 1500 zł, na głowie normalne życie, urządzanie
mieszkania czy spłatę kredytu w wysokości 400 zł, odkładałabyś po 350 zł
miesięcznie przez 10 miesięcy na pierścionek za 3500 zł? Bo np. ktoś w grupie
by napisał:
"Jak facet nie ma 3500 pln do wydania jednorazowo na pierścionek ... to nie
wróży to najlepiej"
Myślę, że nie odkładałabyś. Tak samo dla kogoś innego odłożenie 30 zł na coś,
co naprawdę niewiele znaczy, jest równie dużym wyrzeczeniem, bo zarabia 500
zł i uważa, że lepiej jest te parę groszy odkładać na wspomnianą poprzednio
pralkę czy kafelki.
Po prostu pierścionek nie zawsze jest czymś niezbędnym do życia. A priorytety
każdy ustawia sobie sam. Dlatego zdanie "Jak facet nie ma 350 pln do wydania
jednorazowo na pierścionek ... to nie wróży to najlepiej" nie ma żadnej racji
bytu.
Co innego, jeśli MOLNARka napisałaby "Jak facet_starający się o moją rękę_nie
ma 350 pln do wydania jednorazowo na pierścionek ... to nie wróży to
najlepiej"
--
PozdrawiaM.
|