Data: 2003-07-22 23:11:31
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
Od: "Xena" <tatiana_przecz ze spamem@linkor.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Osobnik znany jako Nixe mieszkający pod adresem
<n...@i...pl> w poście bfk7g5$jl9$...@n...onet.pl napisał
w ten deseń:
> MOLNARka tak oto pisze:
>
>>> Jak facet nie ma 350 pln do wydania jednorazowo na pierścionek ...
>>> to nie wróży to najlepiej.
>
> Ale dlaczego na litość boską??? Może facet ma i 2000 zł, ale
> przeznaczone na kafelki albo pralkę. I uznał, że bez sensu jest
> wydawać je na pierścionek. Bo wyda na niego te 300 stówy, a kafelki
> znów nie będą kupione i trzeba będzie czekać do następnej wypłaty.
> Nie każdy posiada na koncie kwotę w takiej wysokości, by szarpnąć się
> na pierścionek za 300 zł. Są ludzie, dla których jednorazowe wydanie
> nawet 100 zł to BARDZO duży wydatek i jakoś nie wydaje mi się, by z
> tego powodu nie mogli zakładać rodziny. Każdy ma inne zarobki,
> potrzeby, wydatki, więc nie kwota za pierścionek jest tu chyba
> istotna. Wyobraź sobie, że wysłałby tu post podobny do Twojego ktoś,
> kto zamiast 350 zł podałby kwotę 3500 zł.
> I napisał: "Jak facet nie ma 3500 pln do wydania jednorazowo na
> pierścionek ... to nie wróży to najlepiej"
Zaraz, zaraz - przecież zaręczyny to nie jest chyba impreza, na której
pomysł wpada się pomiędzy jednym a drugim sklepem - prawda? I na
pierścioe może odłożyć z jedne, drugiej i piętnastej wypłaty po 30 zł -
czy się mylę?
pozdr
Xena
|