Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
STED!not-for-mail
From: zażółcony <r...@x...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Date: Mon, 31 Jan 2011 09:19:17 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 57
Message-ID: <ii5ra7$muo$1@news.onet.pl>
References: <ihscgf$1196$1@news.mm.pl> <ihucu0$um6$1@usenet.news.interia.pl>
<ihudo8$o0u$1@news.onet.pl> <ihuhqb$7nb$1@news.onet.pl>
<ihui2a$8nb$1@news.onet.pl> <ihujp3$9u7$1@usenet.news.interia.pl>
<ihuka2$grb$1@news.onet.pl> <ihukl9$b3j$2@usenet.news.interia.pl>
<ihuksl$j0s$1@news.onet.pl> <ihuldk$c65$1@usenet.news.interia.pl>
<ihulsg$mo9$1@news.onet.pl> <ihum15$nf0$1@news.onet.pl>
<ihuo50$up4$1@news.onet.pl> <ihuoa5$vfe$1@news.onet.pl>
<ihur89$abd$1@news.onet.pl> <ihus7o$de8$1@news.onet.pl>
<ihv9bc$mf0$1@node1.news.atman.pl>
<1rwy4syf76k3x$.1u00l0rjbkmql$.dlg@40tude.net>
<ihvfi7$np5$1@node1.news.atman.pl>
<s...@4...net> <ihvkdh$8ki$1@news.onet.pl>
<jsqkynebnb1k.5plykoh319r4$.dlg@40tude.net> <ihvm2s$dgk$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1296461959 23512 83.14.249.194 (31 Jan 2011 08:19:19 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 31 Jan 2011 08:19:19 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5994
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:582658
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ihvm2s$dgk$1@news.onet.pl...
> Skąd wzięłaś te 10% akceptujących? Z tego, co wiem- to raczej 10%
> niezadowolonych. Właśnie to powszechne zadowolenie jest- oczywiście, znam
> to tylko z opisów- bardzo w Chinach widoczne. Więcej- jak mój najmłodszy
> pisał maturę, to starałem się go (niestety- bez powodzenia) zainteresować
> studiami w Chinach. Interesowałem się tym krajem, pisałem z człowiekiem,
> który tam studiował.
Wydaje mi się, Chiron, że zdecydowanie za bardzo upraszczasz.
Mówisz coś o jakiejś warstwie średniej - gdzie w Chinach ta warstwa średnia
?
Przecież nawet u nas w kraju ta warstwa się ciągle dopiero tworzy,
ciągle jest w powijakach. A Chiny, które od starożytności są krajem
głównie rolniczym ? Uważam, że popełniasz gruby błąd idealizacji,
ale, żeby to zweryfikować - należałoby wejść w liczby. Może znajdę na to
czas.
Ale zakładając, że Chiny to kraj głównie rolniczy - czyli powiedzmy, że
70-90% to chłopi od wieków żyjący prawie w niezmienionych warunkach
na chińskiej prowincji (gdzie rządowym urzędnikom z trudem udaje się
egzekwować zasady ograniczenia dzietności) - to gdzie tu jest prawda
w twierdzeniu "każdy ma dostęp do klasy średniej" ? To, co mówisz, to
jakieś skrajnie uproszczone myślenie. Po pierwsze nie wolno tego, co się
dzieje w Chinach porównywać do sytuacji w USA sprzed kilku wieków.
Choćby dlatego, że to zupełnie nie ta gęstość zaludnienia na terenach
nadających się do życia. Po drugie procesy kształtowania się warstw
społecznych trwają dziesięciolecia a nawet całe wieki, to nie jest
kwestia "jednorazowych decyzji ludzi obrotnych", jak to starasz się
zarysować.
Jeśli Ci chłopi są dumni z tego, że ich kraj posyła statki kosmiczne w
przestrzeń, to nie ma w tym nic dziwnego. "Chleba i igrzysk", znamy to.
Ale Ci sami chłopi codziennie budzą się z ręką w nocniku np. wskutek
postępującej ogromnej degradacji środowiska naturalnego.
Obecnie rozwój Chin jest napędzany głównie tym, że ludzie Ci ciągle
są w stanie pracować dużo poniżej warunków/standardów, które
u siebie przyjął świat zachodni. I tu nie chodzi tylko o płacę, ale o
wszystko,
co się na te standardy składa - środowisko naturalne, zdrowie, zapewnienie
sobie bytu na starość, zapewnienie edukaji swoim dzieciom. Świat zachodni,
trzymajac u siebie wysokie standardy pracy i trzymajac się wysoko
postawionej przez 'human rights' poprzeczki, uprawia cyniczny
outsourceing krwawego kapitalizmu do krajów biedniejszych.
Kiedyś robił to głównie ze światem arabskim, dzisiaj robi to z Chinami
i Indiami. To jest cieżka woja ekonomiczno-polityczna, w której
Chiny i Indie na dłuższą metę mają szanse wygrać, ale jest
i będzie jeszcze przez dziesięciolecia okupowane to ogromnymi
ofiarami i cierpieniem mas prostych, biednych ludzi, którzy
są na tyle prości, że w ogóle nie kumają kto i dlaczego.
Żyją z dnia na dzień i robią dzieci tylko po to, by je jak najszybciej
posłać do pracy za grosze.
BTW. Warunkiem wytworzenia silnej warstwy średniej jest m.in.
dostęp do taniej, ale wysokiej jakościowo edukacji.
|