Data: 2002-09-20 10:34:48
Temat: Re: Sprawiedliwa wymiana korzyści
Od: "spider" <s...@l...lo.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Kis Smis <k...@N...gazeta.pl>
> Jesli nie dostają, jakośc tego co dają spada a w końcu dochodzi do
> zerwania relacji.
I rodzice wyrzekaja sie wtedy dzieci?
> Jak ktos mówi że robi coś bezinteresownie, to znaczy że nie wie że chce
coś w
> zamian. Nie chodzi o to żeby być bezinteresownym, ale żeby oddawac troche
> więcej niz się dostało i dbać o pozytywny bilans wymiany z otoczeniem, nie
> przejmując się tak bardzo bilansowaniem każdej relacji.
Wg Ciebie bezinteresownosc tez nie istnieje? Czyli jak? To wszystko siedzi w
podswiadomosci czlowieka? Wszyscy sa egoistami tylko niektorzy o tym nie
wiedza? Jakos mnie to nie przekonuje.
Gdyby ludzie oddawali wiecej niz dostaja to albo by sie wszyscy pozabijali
nawzajem, albo nie byloby zla na swiecie i w koncu wszyscy by oszaleli ze
szczescia :-)
pozdrawiam
--
spider.
s...@l...lo.pl
|