Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Sprzedam dusze.. Re: Sprzedam dusze..(zyciowa historia)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Sprzedam dusze..(zyciowa historia)

« poprzedni post następny post »
Data: 2006-01-04 18:34:20
Temat: Re: Sprzedam dusze..(zyciowa historia)
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:43bad2fb$0$17948$f69f905@mamut2.aster.pl...

> Odbior feromonow niewiele ma wspolnego z wechem. Inaczej bylyby zagluszane
> przez dezodoranty perfumy itd a nie sa.

- w kwestii feromonów się nie wypowiadam, bo może faktycznie coś w tym jest
na jakimś etapie - ale na pewno nie jeśli chodzi o główny powód początkowego
iskrzenia. Laski z samochodu mogą wypatrzyć alpha emanującego wysokim
statusem siedzącego w innym samochodzie na innym pasie. Feromony wykluczone,
Poza tym od razu wiesz, że to ten konkretny z czerwonego volvo a nie ten z
zielonego opla czy z tira.

> Jakby mnie ktos w pysk strzelil. Spojrzalam na niego i "bum" inaczej nie
> da sie tego opisac.

- bardzo ciekawy opis. Czyli jednak strzały w pysk wy dziewczyny macie
neurologicznie połączaone z
popędem seksualnym...:-))) Mnie tym nie zaskoczyłas ale być może siebie i
kilku czytelników...
Zastanawiałaś się może kiedyś nad takim "zbiegiem okoliczności" dlaczego
'bad boys' na westernach jak podchodzą do kobiety to z zasady zaczynają od
konkretnego
strzału w pysk? ;-)))))
Jakie przy tym wywołują mechanizmy psychiczne dzięki którym laski wiedzą, że
"to ten"?
Twój facet jakoś wywołał w Tobie efekt strzału w pysk nie robiąc tego
fizycznie - i bardzo Ci się to podobało z tego co piszesz. Jakimś sposobem
dawało Ci to poczucie bezpieczeństwa i pobudzało seksualnie. Ciekawe!
Chłopcy grzeczie wychowani przez mamusię raczej na to sami nie wpadną.
A wiesz dlaczego osoba mająca zerowe zainteresowanie u dziewczyn myśli o
sobie "jestem psem"? Myślałaś może jak ma się pozom psa do możliwości
oddania strału w pysk?
Po co księża, i mundurowi noszą wysokie/duże czapki w środku lata?
Po co papież nosi metrową mega-czapę i jak się to wszystko ma do statusu,
strzałów w pysk NLP i wiedzenia, że "to ten". Dlaczego siadają wyżej
sqrwysyny? Lepiej słychać? Lepiej słychać w starożytnych amfiteatrach gdzie
publiczność siedziała wyżej - czy łatwiej nastrzelać wzrokiem w pysk, żeby
wszyscy padli na kolana i żeby nikt nie zdołał zachowac swojej dominacji i
stausu, zdolności myślenia i sprzeciwić się tym bredniom zajebanych
manipulantów kontrolujących tym sposobem cały świat? Czy komuś mogłoby
zależeć na tym, żebyśie byli bezmózgowymi beciarzami i co drugi dożywotnio
był uzależniony od Prozaca i kościoła aby dał radę dojść do kiosku po
gazetę? Czy założenie czapeczki wystarcza, żebyście dobrowolnie oddali cały
swój mózg, status, niezależność i pieniądze
przebierańcom, pajacom, manipulatorom, pasożytom i pijawom bazującym na
ludzkiej ciemnocie i niemożliwości przeciwstawienia się wrodzonym
mechanizmom psychologicznym? Czyżby
tu były jakieś bardzo silne mechanizmy? nieeeeeee...

> Hehe on byl raczej malo dominujacy. Ale mial to "coś" i nie chodzi mi o
> zawartosc spodni (choc to tez).

- to "coś" jest napisane na twarzy faceta tak samo
jak złość, smutek, kombinowanie, poczucie, że nie jest się dość dobrym i
wszystko inne... Odzwierciedla jego wewnętrzny stan. Zmianę stanu widać
natychmiast. Jak ktoś staje się smutny czy radosny to nie wydziela feromonów
tylko uzewnetrznia to na twarzy i w mowie ciała i to podświadomie w ułamku
sekundy jest odbierane przez wszystkich na około. Zainteresowane laski cały
czas podświadomie skanują teren w poszukiwaniu osobników alpha. Wystarczy,
że taki znajdzie się w peryferyjnym polu widzenia - tak samo 'wpadnie w oko'
jak atrakcyjna laska facetowi. Wpadnięcie w oko to nic innego jak przejście
z procesu podświadomego do świadomego. Laska gapi się po całości i nagle
wzrok 'sam' przeskakuje i skupia na twarzy fajnego faceta w tłumie - bum! -
w tym momencie odbierasz jego spojrzenie - czyli dostajesz od alphy
psychicznie w pysk jak każdy inny beta jakich jest sporo na około, za czym
przepadasz i włącza się świadomość - o jaki fajny facet, on ma to coś,
(tutaj u najbardziej zdesperowanych rozszerzają się źrenice, minęło dopiero
5 sekund). Nawet wzrostem pasowlibyśmy w łóżku, ciekawe ile zarabia, sądząc
po zegarku nieźle ale buty ma tragiczne i wszystko psują. Szkoda, byłby taki
sexy. Końcówkę trzyma w prawej nogawce, jakby to dobrze rozegrał i był
czysty to zrobiłabym z nim to, spodnie wieśniackie ale zrobiłabym z niego
faceta na pierwszych zakupach. O- podchodzi do mnie - a nie podpełza jak z
połamanymi nogami, nieeeeeeeee zesrał się zupełnie, o jaki smórd -> albo
inny dilalog wewnętzny ;-)

Teraz zgadnij kto panuje nad wewnętrznym stanem faceta... Jeżeli facet nie
oddaje panowania - to facet nad tym panuje.
Laski nie odbierają tego co faceci CZUJĄ jako dominacja w dokładnie ten sam
sposób.
Dla kobiet psychiczna dominacja faceta to nie jest dominacja - to wiedzenie,
że "to ten". Zaznaczam, że mówię o czuciu a nie robieniu czegoś dominującego
czy laniu żony. ( Można pobić kogoś czując
się uległym). Dlatego wypaczeńcy z marginesu leją laski, bo w głębi gdzieś
wiedzą, że dominacja na nie działa jak natychmiastowy afrodyzjak. (Mówię
natychmiastowy -jak pokazanie gołej dupy facetowi - ile trzeba czasu żeby
"doszło"?) Na swoim poziomie wypaczonego prymitywa nie widzą różnicy
pomiędzy wewnętrznym stanem dominacji a fizycznym laniem żony. Niestety
prymitywy nie 'potrafiom'
zrozumieć, że laski interesuje jedynie dominacja psychiczna, a dominację
fizyczną facet ma zachować do zapewnienia kobiecie ich wspólnemu potomstwu,
stadu i dla
ochrony i utrzymania swojego wysokiego statusu prawdziwego faceta. Idiotom z
marginesu wszystko się dziś kompletnie chrzani ale paradoksalnie są bliżej
cipki niż ulegli,
grzeczni naukowcy beta nudzący godzinami o filozofii albo o Newtonie.

W stadzie milion lat temu samiec alpha fizycznie dominował innych samców i
zyskiwał dzięki temu pewien wektor psychiczny, o który tutaj chodzi. Jego
wewnętrzna postawa manifestowała się na zewnątrz w mowie ciała tak samo jak
smutek czy złość.
Żeby samce nie musiały się codziennie bić od początku rozwinął się
niewerbalny i automatyczny bardzo prosty sposób komunikacji, niemożliwy do
podrobienia bez uszkadzania mózgu. Samice orientowały się po postawie samca
kto jest najsilniejszym przewodnikiem stada i okazywały mu natychmiastowe
zainteresowanie seksualne ignorując totalnie wszystkich pozostałych nie
wykazujących tego wektora (samców beta).
Samiec alpha nie miał nigdy żadnych powodów do lania samicy, która miała
zapewnić największe szanse przetrwania jego genom. Z tego co sobie wyobrażam
nigdy nie wybierał
najatrakcyjniejszej laski tylko po to żeby zaraz potem ją pobić do
nieprzytomności, połamać zebra i walnąć na koniec anala. Strategia
umieszczania nasienia w odbytnicy czy w przełyku ledwo żywej samicy jest
mało skuteczna z punku widzenia przetrwania czyiś genów ;-)

Laski lubią zdecydowanych, pewnych siebie facetów - bo alpha musiał
być konkretny i zdecydowany wśród samców i tak laskom zostało. Kiedy
pojawiała się jakaś kobieta alpha dalej zachowywał się jak prawdziwy facet -
dominująco. Nie miękł jak ostania pizda na oczach wszystkich rywali, którym
przed chwilą wpierdolił nie podpełzał do kobiety jak robal do nieosiągalnego
bóstwa i nie próbował się przypodobać ani nie szukał desperacko w niej oznak
akceptacji i potwierdzenia, że on rzeczywiście jest tym alpha. Skoro sam o
tym nie był przekonany, to nie mógł przekonać samicy. Proste. Samice nie
dadzą się zrobić w trąbę. Gdyby tak się zachowywał to
kobieta od razu straciłaby seksualne zainteresowanie nim, bo byłby to zwykły
beciarz, robal, obleśny zasraniec. Cały czas był alpha i właśnie to laski
kręciło i nadal kręci. Nic się nie zmieniło! Najbardziej laski kręci jak
zesrany beta udaje twardziela ;-)))) Myślą, że są cool ale wszyscy na około
czują smród tylko nie beciarz. Zdumiewające. Becierze są
boleśnie odrzucani i nic dziwnego, że się denerwują albo boją się podejść do
dziewczyny - smród zesranego beciarza jest potwornie odpychający i żadna
laska nie jest w stanie zmienić swojej automatycznej reakcji odrzucenia
choćby nawet chciała. Jednynie koleś może zapanować nad sobą. Nie ma innej
drogi.

Ostatni wgląd - wszystkie laski są takie same - i psychika tej jedynej
najpiękniejszej, ukochanej, idealnej dal której zrobi sie wszystko też
podlega tym zależnościom jak grawitacji i temu, że musi oddychać, pić, jeść
i oddawać kał i mocz. Koniec z oddawaniem
swojego statusu tylko dlatego, że się spotkało faceta w czapce albo
genetyczne dziwadło - przepiękną kobietę. Żadnych rozwiązań ulgowych o
darmowych przejazdach w ogóle nie wspominając. Koniec teroryzowania facetów
fochami i dostępem do seksu. Koniec wstydzenia się tego że się jest facetem.
Koniec wypierania swojego popędu seksualnego. Koniec robienia tego co chce
mamusia czy teściowa. Koniec desperackiego szukania akceptacji. Koniec tej
całej kurwa dziecinady! Koniec tego ciągłego "pełzania".

"Wstańcie i idźcie..." - kobiety Was szukają...

Co weekend wracają atrakcyjne samotne dziewczyny z dyskotek i pubów
dramatycznie szukające jakiegoś faceta. Są tak samo spragnione sexu i
związków jak
faceci. Zapytane mówią, że generalnie nie ma facetów a tych kilku, których
jest -są rozchwytywani przez laski. Codziennie do nich podpełza kilku
zesranych po pachy beciarzy a przecież malują się i zakładają krótkie
spódniczki
tylko dla przawdziwych facetów. Nie chcą być mamusią ani psychoterapeutą dla
swojego faceta - pragną faceta, który nie będzie się bał, który jest
wewnetrznie silny, który nie zatnie się ze zwątpienia w siebie w połowie
zdejmowania jej majtek i nie zacznie wypatrywać czy aby na pewno dobrze robi
i czy aby to nie spowodowało odrzucenia. To jest wymalowane na twarzy. Sam
ten akt jest już odrzuceniem. Moment w którym facet czuje się niepewnie to
moment w którym laska czuje się
niepewnie - tymczasem laska chce i musi czuć się pewnie i komfortowo. Jeżeli
facet sam sobie we własnej głowie nie jest w stanie zapewnić poczucia
komfortu, bezpieczeństwa i dominacji bez względu na warunki w około (silny
swój świat)- to nie ma mowy o atrakcyjnosci.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
04.01 Justyna N
04.01 Justyna N
04.01 PowerBox
04.01 Justyna N
05.01 PowerBox
05.01 Justyna N
05.01 Justyna N
05.01 Relpp
05.01 Relpp
05.01 Relpp
06.01 Relpp
06.01 PowerBox
06.01 PowerBox
06.01 Justyna N
06.01 Justyna N
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem