Data: 2003-01-18 22:03:23
Temat: Re: Stańmy w obronie Piotra!
Od: "Leszek Maziarz" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
/.../
> Co do samej sprawy przedstawionej tutaj przez Zbig A Gintowt-a to podobnie
> jak
> Piotr, zerżnął bym dupska tej bandzie wykorzystującej seksualnie tak małe
> dzieci
> podwójnie niż to zrobił Piotr. Nie wiem kto i jak wymaże szkody i urazy
> pschiczne
> w tych małych główka co w zestawieniu z siniakami na dupskach jest
niczym -
> po nich
> w 10 dni nie będzie śladu. Urazy i szkody psychiczne mogą już pozostać do
> końca życia
> jak i powikłania w tej sferze życia człowieka.
> Zastanowił się ktoś z Was, ile w przyszłości zgwałcą ci zboczeńcy
niewinnych
> dziewczynek?
> Oby to nie była córka któregoś z Was. Wówczas dopiero poczujecie ból,
który
> w porównaniu
> ze zlaniem dupska jest niczym. Tak więc zastanówcie się i oby nie spotkało
> to Wasze dzieci.
> Popieram tych co popierają Piotra.
>
> pozdr. - Józek
Oj Józku, Józku.... A czy Ty naprawdę zastanowiłeś się nad tym, że ta banda
to też "tak małe dzieci" ? Oni mieli po 10 lat !!! Czy naprawdę sądzisz, że
w tym wieku byli gwałcicielami, a tym bardziej - że sami wpadli na to, żeby
się tak zachowywać???? Nie zainteresowało Cię np. gdzie zobaczyli takie
zachowania? Dlaczego chcieli te zachowania powtórzyć? Dlaczego starsi,
którzy byli w stanie "złoić im dupy" zwyczajnie nie powstrzymali ich przed
takich zachowaniem na 100 innych sposobów? Mogli im zwyczajnie zabronić,
mogli postraszyć, mogli "złoić dupę" prowodyrowi (zawsze jest taki) dla
przykładu, mogli użyć autorytetu i przykładu, mogli.... mógłbym tu wymieniać
wiele innych możliwości, ty zapewne także.
Tak - te dzieci robiły źle, ale 10-latka który robi źle się wychowuje, a nie
katuje. I człowiek 16, 17, 18 letni doskonale powinien o tym wiedzieć. Bo
prawda jest taka (potwierdzi to 99% psychologów), że 10 latek katujący 7
latka jest dzieckiem które zbroiło, ale 18 latek katujący 10 latka za to że
ten zbroił jest ... No - kim jest? Jak nazwałbyś 18 letniego chłopaka, który
z premedytacją skatował swojego 10 letniego brata tylko dlatego że ono
systematycznie dokuczał 5 letniej siostrzyczce?
I wreszcie - nie rozumiem waszych zachwytów nad zwyczajnym samosądem.
Samodzielne wymierzenie sprawiedliwości było modne na dzikim zachodzie. Ja
go dopuszczam w dwóch przypadkach: w afekcie i w sytuacji gdy nie ma innych
możliwości. Tutaj to pierwsze nie zaszło, to drugie jest dalece wątpliwe.
Oczywiście są okoliczności łagodzące - i mówiłem o nich wielokrotnie. Ale
dla mnie wina jest bezsporna.
Leszek M.
|