Data: 2015-08-20 16:48:51
Temat: Re: Stary Dom.
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-08-20 15:59, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 19 Aug 2015 18:43:25 +0200, stefan napisał(a):
>> W dniu 2015-08-19 o 17:30, FEniks pisze:
>>> W dniu 2015-08-19 o 00:20, @ pisze:
>>>>
>>>>
>>>> I gwarantuje, ze dzieki ich kucharskim "chwytom" nie zorientujesz sie,
>>>> ze jesz kure "po trzecim przebiegu", a nie kurczę z wybiegu...
>>>> Nie pisz mi wiecej, ze nie potrafie odroznic kurczęcia od kurczaka.
>>>> Bo nie potrafie.
>>>> Nie jest mi to do zycia potrzebne.
>>>
>>> Nie przejmuj się, w tej restauracji też tego nie potrafią. W jadłospisie
>>> podają, że kurczak:
>>> http://www.restauracjastarydom.pl/jadlospis
>>>
>>
>> Niejaki Aleksander Głowacki (ksywa Bolesław Prus) w "Majówce" pisał o
>> kurczętach pieczonych z sałatą.
>> https://pl.wikisource.org/wiki/Na_maj%C3%B3wce
>> Z nowszych źródeł
>> http://kulinarnyblogsamanthy.me/2013/03/24/kurczeta-
pieczone-w-ziolowo-miodowej-glazurze/
>> uchyla rąbka różnicy pisząc "małe kurczęta"
>> ja z dzieciństwa pamiętam że Mama wybierając na targu ptaki mówiła:
>> kurczęta nieduże, jedno na osobę,
>
> Dokładnie takie jadłam, z tym, że połówkę - bo ja osobą jestem XL, ale nie
> tak może żartą, jak w dawmych czasach bywało ;-)
O my gupie niedomyślne... to byo menu dla dzieci
>> natomiast większe to już były
>> kurczaki, kuraki, koguty no i stare kury rosołowe...
>> Stare książki kucharskie też rozróżniają kurczęta od kurczaków, ze o
>> kapłonach i pulardach nie wspomnę..
>
> Stefanie, zdecydowanie narażasz się tą wiedzą, ale dzięki ze to piszesz.
> Z autopsji wiem, że tutaj niepolitycznie jest rozróżniać takie rzeczy,
> tutaj je się i rozróżnia tylko _kurczaki_ :-))
No... będziemy do takich rzucać granatem.
Q
--
się zjado, bo godne
|