Data: 2015-11-12 12:00:04
Temat: Re: Stary Dom.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 12 Nov 2015 10:03:08 +0100, stefan napisał(a):
> W dniu 2015-11-11 o 21:52, Ikselka pisze:
>
>> No i - podglądając kucharza jednak nauczyłam się czegoś: siekać tatar! Ach,
>> ten sekwencyjny ciąg ruchów - gładzenie mięsa na desce, po czym szybciutkie
>> stuk-stuk-stuk-stuk-stuk-stuk-stuk-stuk, i znów gładzenie... Jak tylko
>> zdobędę odpowiedni nóż, pójdzie on w ruch :-)
>>
>> PS. Jaki OSTRY nóż polecacie do siekania mięsa??? Chyba mam za dużo noży,
>> ale jednak stwierdzam, że żaden nie jest wystarczająco ostry. Chodzi mi też
>> o stosowny ciężar, żeby ręki nie zmęczyć naciskaniem ostrza.
>>
> To jakie tatary jadłaś do tej pory? z mielonego? Ja siekam polędwicę od
> zawsze, a dobre czterdzieści parę lat mam taki poręczny tasak Solingen
> (po Ojcu). W Krakowie przez lata jedynie u Hawełki podawano siekanego
> tatara, nawet Wierzynek mełł...
No widzisz. Sama też mielę, ale bardzo dbam, by uprzednio starannie
naostrzyć sita i nóż maszynki - żeby cięły, a nie gniotły, bo inaczej
szkoda byłoby wybornej polędwicy, którą specjalnie zamawiam.
No i - siekać nożem tatar na 8-14 osób? - sorry, nie. Teraz miewam mniej
gości, to może i tatara tyle usiekam :-)
--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html
|